Amunicja dla Ukrainy. Premier Czech ukrył szczegóły przed sojusznikami?
Prezydent Francji Emmanuel Macron zwołał 26 lutego w Paryżu spotkanie europejskich przywódców w celu omówienia sytuacji na Ukrainie i zorganizowania pomocy wojskowej dla Kijowa.
Jak podają czeskie media, premier Czech Petr Fiala planował podać więcej szczegółów na temat tego, gdzie Czechy "znalazły" 800 000 sztuk amunicji artyleryjskiej, którą można by kupić dla Ukrainy od krajów trzecich, w tym na temat ich pochodzenia i ceny.
Początkowo przewidywano, że w spotkaniu weźmie udział około 15 przywódców, ale później okazało się, że dołączą kolejni, w tym premier Słowacji Robert Fico, któremu w sprawie konfliktu ukraińsko-rosyjskiego bliżej do Rosji.
Kiedy Fiala dowiedział się, że Fico zasiądzie do stołu rozmów, zdecydował się zmienić swoje wystąpienie, usuwając kilka punktów na temat czeskiej inicjatywy. Źródło dyplomatyczne potwierdziło czeskim dziennikarzom, że taka decyzja rzeczywiście została podjęta.
Fiala najbardziej drażliwe kwestie miał przekazać później kilku uczestnikom spotkania, ale w rozmowach w cztery oczy.
Fiala organizuje amunicję dla Ukrainy. Macron nie wyklucza wysłania wojsk
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział po szczycie europejskich przywódców w Paryżu, że nie ma decyzji w sprawie oficjalnego wysłania zachodnich wojsk lądowych na Ukrainę, ale nie wykluczył takiej możliwości w przyszłości.
– Najbardziej żarliwa dyskusja toczyła się w ogóle wokół kwestii wysłania żołnierzy na Ukrainę. Nie było porozumienia w tej sprawie. Zdania są różne i absolutnie takich decyzji nie ma – przekazał dziennikarzom prezydent Andrzej Duda, który uczestniczył w rozmowach.
O tym, że grupa państwa NATO i UE rozważa możliwość wysłania swoich żołnierzy na Ukrainę na podstawie umów dwustronnych z Kijowem, mówił przed spotkaniem w Paryżu premier Słowacji Robert Fico. Jak oświadczył, jego kraj nigdy nie zdecyduje się na taki krok.
Choć premier Donald Tusk ogłosił, że Polska nie zamierza wysyłać wojsk na Ukrainę, to szef MSZ Radosław Sikorski stwierdził, że "obecność sił NATO na Ukrainie nie jest nie do pomyślenia".
Minister obrony Włoch Guido Crosetto powiedział w zeszłym tygodniu, że Francja i Polska nie mogą wypowiadać się w imieniu NATO na temat wysłania wojsk na Ukrainę. Jego zdaniem wejście zachodnich żołnierzy na Ukrainę oznacza krok w stronę "jednostronnej eskalacji". Jak dodał, interwencja NATO "wymazałaby drogę" dyplomatycznego zakończenia wojny.