Śmierć partnera Sabalenki. Jest komunikat policji, dramatyczne okoliczności
Informację o śmierci Konstantina Kołcowa przekazał klub Saławat Jułajew Ufa, z którym ten były hokeista był związany jako trener. "Z głębokim smutkiem zawiadamiamy, że zmarł trener Konstantin Kołcow. Był osobą silną i pogodną, lubianą i szanowaną przez zawodników, kolegów i kibiców. Na zawsze wpisał się w historię naszego klubu. Z nim w składzie Saławat Jułajew zdobył mistrzostwo Rosji i Puchar Gagarina. On sam wykonał też świetną robotę w sztabie trenerskim drużyny" – przekazano w komunikacie.
Z pierwszych ustaleń rosyjskich mediów wynikało, że przyczyną śmierci Kołcowa był zakrzep krwi.
Jednak z informacji biura prasowego policji w Miami, przekazanych portalowi Przegląd Sportowy Onet wynika, że Białorusin targnął się na swoje życie. Te tragiczne wieści potwierdzają także CNN oraz niektóre białoruskie i rosyjskie media.
"Według śledczych, w poniedziałek, 18 marca 2024 r., około godz. 12.39, policja z Bal Harbour i straż pożarna zostały wysłane do St. Regis Bal Harbour Resort, 9703 Collins Avenue, w związku ze sprawą mężczyzny, który wyskoczył z balkonu" – podkreślono w oświadczeniu przesłanym przez miejscową policję. "Wydział Zabójstw Departamentu Policji Miami-Dade rozpoczął śledztwo w sprawie rzekomego samobójstwa pana Konstantina Kołcowa. Nie podejrzewa się popełnienia przestępstwa" – zaznacza policja.
Nie żyje Konstantin Kołcow, partner Aryny Sabalenki
Konstantin Kołcow to białoruski hokeista, reprezentant Białorusi, dwukrotny olimpijczyk (w latach 2002 i 2010), a w ostatnich latach trener hokejowy. Prywatnie był partnerem gwiazdy światowego tenisa, wiceliderki rankingu WTA Aryny Sabalenki. Para spotykała się od 2021 roku i chętnie dzieliła się wspólnymi zdjęciami w mediach społecznościowych.
W ostatnim czasie 42-latek przebywał w Stanach Zjednoczonych. Wspierał tam Sabalenkę w turnieju Indian Wells. Teraz tenisistka miała wziąć udział w turnieju w Miami. Druga rakieta świata i największa rywalka Igi Świątek zagra w turnieju WTA 1000, ale nie będzie brała udziału w konferencjach prasowych.