Nowe ustalenia po śmierci ukochanego Sabalenki. Miało dojść do awantury
Z informacji biura prasowego policji w Miami, przekazanych portalowi Przegląd Sportowy Onet wynika, że Białorusin targnął się na swoje życie. Te tragiczne wieści potwierdzają także CNN oraz niektóre białoruskie i rosyjskie media.
"Według śledczych, w poniedziałek, 18 marca 2024 r., około godz. 12.39, policja z Bal Harbour i straż pożarna zostały wysłane do St. Regis Bal Harbour Resort, 9703 Collins Avenue, w związku ze sprawą mężczyzny, który wyskoczył z balkonu" – podkreślono w oświadczeniu przesłanym przez miejscową policję. "Wydział Zabójstw Departamentu Policji Miami-Dade rozpoczął śledztwo w sprawie rzekomego samobójstwa Konstantina Kołcowa. Nie podejrzewa się popełnienia przestępstwa" – zaznacza policja.
Kłótnia na krótko przed śmiercią
Kołcow zmarł w Miami w nocy z 17 na 18 marca. Partner tenisistki Aryny Sabalenki miał 42 lata, był byłym zawodowym hokeistą. Rosyjskie media donoszą, że dzień przed ogłoszeniem informacji o śmierci, Kołcow odszedł z rosyjskiego klubu hokejowego Saławat Jułajew Ufa, gdzie należał do sztabu szkoleniowego. Jednocześnie ostatnio w białoruskich mediach pojawiały się informacje, że ma on zostać trenerem reprezentacji kraju oraz Dynama Mińsk.
Match TV ujawnia, że rozstanie szkoleniowca z drużyną przebiegało w bardzo burzliwy sposób. Klub Saławat miał zalegać z wypłatą pieniędzy Kołcowowi ze względu na liczne długi. Mężczyzna nie dogadywał się z kierownictwem klubu, a kłótnia w siedzibie zespołu miała przebiec z użyciem "podniesionego tonu". W rezultacie ukochany białoruskiej tenisistki podał się do dymisji. Napisał też list dot. swojego odejścia.
Nie żyje Konstantin Kołcow, partner Aryny Sabalenki
Konstantin Kołcow to białoruski hokeista, reprezentant Białorusi, dwukrotny olimpijczyk (w latach 2002 i 2010), a w ostatnich latach trener hokejowy. Prywatnie był partnerem gwiazdy światowego tenisa, wiceliderki rankingu WTA Aryny Sabalenki. Para spotykała się od 2021 roku i chętnie dzieliła się wspólnymi zdjęciami w mediach społecznościowych.
W ostatnim czasie 42-latek przebywał w Stanach Zjednoczonych. Wspierał tam Sabalenkę w turnieju Indian Wells. Teraz tenisistka miała wziąć udział w turnieju w Miami. Druga rakieta świata i największa rywalka Igi Świątek zagra w turnieju WTA 1000, ale nie będzie brała udziału w konferencjach prasowych.