Czego szukała ABW w mieszkaniu posła Romanowskiego? "Bez precedensu"

Dodano:
Marcin Romanowski (Suwerenna Polska) Źródło: DoRzeczy.pl
Służby weszły do mieszkań polityków Suwerennej Polski. – Jest wiele informacji, które nie powinny znaleźć się w posiadaniu służb – wskazał mec. Bartosz Lewandowski, pełnomocnik posła Marcina Romanowskiego.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wraz z Prokuraturą Krajową przeprowadziła we wtorek rano przeszukanie w domu byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Funkcjonariusze ABW weszli również do mieszkań posłów Suwerennej Polski: Marcina Romanowskiego, Dariusza Mateckiego oraz Michała Wosia.

Akcja służb ma związek z działaniami prokuratury w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Politycy koalicji rządzącej twierdzą, że przy wydatkowaniu środków z Funduszu doszło do nieprawidłowości.

"Absolutnie niedopuszczalne"

Pełnomocnik posła Marcina Romanowskiego zwrócił uwagę na to, że istnieje szereg zastrzeżeń dotyczących działań organów ścigania. Mec. Bartosz Lewandowski ujawnił, że w rękach prokuratury znalazły się materiały objęte tajemnicą poselską i państwową. – W pierwszej kolejności należy stwierdzić, że te urządzenia nie były wykorzystywane w związku z działalnością Funduszu. Dotyczą za to kwestii objętych tajemnicą poselską i innymi tajemnicami objętymi ochroną prawną. Trzeba też pamiętać, że poseł objęty jest immunitetem i w świetle opinii zleconych przez Biuro Analiz Sejmowych z 2014 r., tego rodzaju przeszukania są absolutnie niedopuszczalne – powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl prawnik.

Mec. Lewandowski zauważył, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia prawdopodobnie nie został poinformowany o akcji służb w domach i mieszkaniach parlamentarzystów. – To moje domniemanie – podkreślił.

"Działania bez precedensu"

Pełnomocnik Marcina Romanowskiego przekazał, że pracuje nad zażaleniem wobec działań prokuratury i ABW.

– Pan poseł jest członkiem komisji obrony narodowej, podejmował liczne interwencje poselskie w różnych sprawach. Jest wiele informacji, które nie powinny znaleźć się w posiadaniu służb, już nie mówiąc o korespondencji dotyczącej strategii politycznej, która znajduje się na tych nośnikach. To działania bez precedensu – oznajmił mec. Bartosz Lewandowski. – Pan poseł dobrowolnie wydał wszystkie te rzeczy, a mimo to dokonano przeszukania w całym mieszkaniu, włączając w to rzeczy osobiste. Zabezpieczono np. zegarek elektroniczny, co jest moim zdaniem kompletnie niezwiązane z tym postępowaniem – dodał.

Źródło: wPolityce.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...