Awantura u Kraśki w TVN24. Politykowi PiS wyłączono mikrofon

Dodano:
Dziennikarz Piotr Kraśko Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Piotr Kraśko wdał się w awanturę z Arkadiuszem Mularczykiem z PiS. W końcu wyłączono mikrofon politykowi.

We wtorek funkcjonariusze ABW weszli do domów polityków Suwerennej Polski. Działania miały związek z czynnościami prowadzonymi w sprawie wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Największe kontrowersje wzbudziło przeszukanie w domu Zbigniewa Ziobry. W budynku nie było nikogo. Funkcjonariusze musieli użyć siły, aby dostać się do środka. Nieoczekiwanie we wtorek wieczorem pod swoim domem pojawił się były minister sprawiedliwości. Ziobro spotkał się z dziennikarzami i przekazał swoje stanowisko w sprawie.

Awantura w "Faktach po faktach". Kraśko do Mularczyka: Pan nie ma wiedzy?

O wtorkowych wydarzeniach dyskutowano w programie "Fakty po faktach" na antenie TVN24. Gośćmi Piotra Kraśki byli Arkadiusz Mularczyk z PiS-u i Dariusz Joński z KO. Polityk opozycji usłyszał na wstępie pytanie o to, czy nie jest przerażony aferą związaną z Funduszem Sprawiedliwości.

– Rzecznik Prokuratury Krajowej mówił, że w obszarze zainteresowania dochodzenia mówimy o sumie ponad 280 mln i ustawianiu konkursów — zaznaczył prowadzący.

Odpowiedź Mularczyka nie pasowała jednak prowadzącemu, który stwierdził, że polityk, zamiast odpowiadać na pytanie, korzysta z prawa do swobodnej wypowiedzi i odwraca uwagę od rzeczywistego problemu. W trakcie rozmowy Piotr Kraśko jeszcze kilka razy przerwał Mularczykowi, oczekując konkretnej odpowiedzi.

– Pan nie ma wiedzy, czy uważa, że wszyscy są niewinni? – zapytał w końcu wyraźnie poirytowany dziennikarz TVN24, podnosząc przy tym głos.

Polityk PiS uciszony w studiu TVN 24. Wyłączono mu mikrofon

Arkadiusz Mularczyk nie dał się zbić z tropu i wyraźnie wskazywał, że narracja TVN-u jest związana ze zbliżającymi się wyborami. Zaznaczył, że pod domem Zbigniewa Ziobry obecne były jedynie kamery Telewizji Republika, co odparli zarówno Dariusz Joński, jak i Piotr Kraśko.

– Pan był na miejscu, pod domem Zbigniewa Ziobry? Czy tylko w kadrze Telewizji Republika nie widział pan TVN-u – zwrócił się do polityka dziennikarz. W odpowiedzi usłyszał, że tylko Telewizja Republika pokazywała prawdę na temat tego, co się tam działo.

Mularczyk próbował jeszcze powiedzieć, co myśli o obecnej sytuacji w kraju i bezprawnych działaniach rządu w innych obszarach, ale wyciszono mu mikrofon, a głos oddano posłowi Dariuszowi Jońskiemu.

Źródło: TVN24 / Plejada.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...