W Rosji pękła tama. "Takiej powodzi nie było od ponad 100 lat"
Służba prasowa gubernatora obwodu orenburskiego informuje, że mieszkańcy Orska są ewakuowani z terenów zalanych przez całą dobę. W akcję zaangażowane są służby regionalne i miejskie, ratownicy i wolontariusze. Cały niezbędny sprzęt, w tym jednostki pływające, znajdują się na wyposażeniu mobilnych zespołów ratowniczych.
Rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych podaje, że mieszkańcom miasta Orsk pomaga ponad 700 ratowników, którzy pracują "dzień i noc w trudnych warunkach". Wykorzystywane są amfibie, które mogą pomieścić jednocześnie do 50 osób, a także łodzie motorowe i pontony dmuchane.
Minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Aleksander Kurenkow na polecenie prezydenta Rosji Władimira Putina udał się do obwodu orenburskiego, aby nadzorować organizowanie pomocy mieszkańcom oraz prace związane z likwidacją skutków powodzi.
Według agencji TASS poziom wody na rzece Ural w pobliżu Orenburga podniósł się w ciągu nocy o 28 centymetrów, powodując zalanie 1784 obszarów i 1347 domów.
Stan wyjątkowy w części Rosji. W Orenburgu siłowa ewakuacja
Wcześniej w obwodzie ogłoszono stan wyjątkowy. Lokalne władze podają, że ewakuowano ponad 1100 mieszkańców Orska i tysiące innych osób w całym regionie.
Mer Orenburga Siergiej Salmin zażądał, aby mieszkańcy obszarów zalewowych natychmiast opuścili swoje domy. Zapowiedział, że osoby, które odmówią dobrowolnego opuszczenia strefy zagrożenia, przy udziale funkcjonariuszy policji, będą ewakuowane siłą.
Służba prasowa rosyjskiego rządu stwierdziła, że w obwodzie Orenburg nie było takiej powodzi od ponad 100 lat. W sąsiednim Kazachstanie również doszło do powodzi. Jak podaje BBC, prezydent Kasym-Żomart Tokajew ocenił, że może to być największa klęska żywiołowa w kraju od 80 lat.
Według prokuratury rosyjskiej tama w Orsku, której budowa kosztowała prawie miliard rubli, została uszkodzona z powodu złego stanu. Wykonawca projektu sprawdzany jest pod kątem defraudacji środków budżetowych.