Kobosko o zwycięstwie PiS. "Mamy takie społeczeństwo, jakie mamy"
Państwowa Komisja Wyborcza podała w poniedziałek ostateczne dane (policzono 100 proc. głosów) z głosowania w wyborach samorządowych w Polsce, które odbyły się 7 kwietnia.
Jeśli chodzi o wyniki w sejmikach wojewódzkich, Prawo i Sprawiedliwość uzyskało 34,27 proc. poparcia, a Koalicja Obywatelska – 30,59 proc., Trzecia Droga – 14,25 proc., Konfederacja i Bezpartyjni samorządowcy – 7,23 proc., a Lewica – 6,32 proc.
PiS uzyskał największe poparcie w siedmiu sejmikach, natomiast KO w dziewięciu.
W porównaniu do sondażu exit poll, przedstawionego przez Ipsos w niedzielę tuż po zamknięciu lokali wyborczych, nieznacznie zyskały Prawo i Sprawiedliwość i Trzecia Droga. Straciła natomiast Koalicja Obywatelska, Lewica oraz Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy.
Kobosko o wyniku PiS: Wygrana de facto wygraną nie jest
– Wygrana PiS w wyborach samorządowych, de facto wygraną nie jest. Ta partia zajęła pierwsze miejsce, a jak się wgryźć w te wyniki, to będzie rządziła w zdecydowanie mniejszej liczbie sejmików. Na poziomie miast dużych i średnich to jest klęska Prawa i Sprawiedliwości – przekonywał we wtorek na antenie RMF FM Michał Kobosko, poseł partii Polska 2050.
Jak dodał, "jeżeli PiS tak ma osiągać kolejne zwycięstwa, to ja jestem za". – Przy ich braku zdolności koalicyjnych, bo na poziomie lokalnym oni potrafią porozumieć się wyłącznie z Konfederacją, pozostaną dalej w opozycji w większości naszego kraju, a to jest dobre dla Polski – przekonywał.
Kobosko przyznał, że pierwsze miejsce PiS w tym zestawieniu to jest jednak "symbol". Jak powiedział, nikt nie był naiwny i nie sądził, że PiS zaniknie. – Mamy takie społeczeństwo, jakie mamy. Ok. 30 proc. tego społeczeństwa ma poglądy konserwatywne przez 8 lat dodatkowo wzmocnione przez rządy PiS i ich propagandę. Trzeba te poglądy uszanować – podkreślił.
Stwierdził również, że jego ugrupowanie walczy o elektorat centrum.