Wraca sprawa sędziego z Wrocławia. Kradł sprzęt elektroniczny, może mieć postawione zarzuty
Kradł wraz z żoną
Sędzia Robert W. z Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu miał się dopuścić dwóch kradzieży: jedna miała miejsce 4 lutego w Media Markt w Wałbrzychu, kiedy to sędzia Robert W. wraz z żoną dokonali kradzieży drobnych sprzętów elektronicznych o wartości 2 tys. zł. Drugiej kradzieży sędzia miał się dopuścić 6 lutego, w sklepie tej samej sieci we Wrocławiu. Tam wartość skradzionego sprzętu wyniosła 2 tys. 444 zł.
"Nie mógł kontrolować swoich czynów"
Po decyzji Sądu Najwyższego o prawomocnym pozbawieniu immunitetu, prokuratura może przedstawić sędziemu Robertowi W. zarzut kradzieży sprzętu elektronicznego. Obrona domagała się badania psychiatrycznego podając, że sędzia nie mógł kontrolować swoich czynów – informuje Niezalezna.pl.
Jak podaje Niezakezna.pl, obrona sędziego przed SN zaskarżyła postanowienie sądu dyscyplinarnego I instancji, który we wrześniu zdecydował o zdjęciu immunitetu sędziowskiego obwinionemu. Pełnomocnik prawny obwinionego domagał się przeprowadzenia badań psychiatrycznych sędziego przed decyzją o uchyleniu immunitetu. Uzasadniała, że postępowanie sędziego było irracjonalne a on sam po wykryciu kradzieży poddał się leczeniu psychiatrycznemu.
Prokuratura nie uwzględniła jednak skargi obrony.