Wildstein o rozmowach w Izraelu. "Odmienne perspektywy" i "kontakty niechętne Polsce"
Pytany o rozmowy, które odbyły się w ubiegłym tygodniu w Jerozolimie, Wildstein tłumaczył, że będą one kontynuowane w celu "uspokajania relacji" i "być może dopracowaniu się jakiś form". Jak zaznaczył, najtrudniejszym elementem spotkania były "zupełnie odmienne perspektywy".
– Powiem ostro i bezpośrednio: (…) strona izraelska, Yad Vashem, posiada swoje kontakty w Polsce, i te kontakty w Polsce są niechętne Polsce i Polakom – tłumaczył. – Są niestety tacy w Centrum Badania nad Zagładą Żydów, takie osoby, które tam działają, jak na przykład pan prof. Jan Grabowski, ale wygląda na to, że inni są pod wpływem jego. Tak się dokładnie zachowują – stwierdził Wildstein.
W jego ocenie Centrum stara się "mniej więcej ustawić Polaków nieomal w roli hitlerowskich Niemców". – Mówią, że Polacy zamordowali lub są winni śmierci 200 tysięcy Żydów – powiedział Wildstein. Jak zaznaczył, są to "na niczym nie oparte szacunki".
Na pytanie dziennikarza, czy Polacy powinni przeprosić za tzw. wydarzenia marcowe z 1968 roku, Wildstein odpowiedział: – Jakieś żarty pan sobie robi oczywiście. Polacy powinni przeprosić, na przykład, za co jeszcze? Za głód na Ukrainie może? Czy za to, że KBW zabijało Żołnierzy Wyklętych? – pytał.
Jak podkreślił, za Marzec '68 powinni przepraszać komuniści. – Dobrze by było, żeby odpowiedzieli za to, ale za późno – przyznał Wildstein.