Francuski dziennikarz: Nie bez powodu Polska jest wytykana palcem za swój antysemityzm
"Honor Polski nie ma ceny"
Jak do sprawy odnosi się francuski dziennikarz Benoît Rayski? Bardzo krytycznie ocenia on samą nowelizację, jak i działanie polskich władz. Jego zdaniem, przez ponad 70 lat używano określenia „polskie obozy śmierci” i „(...) Nikomu na całej planecie to nie przeszkadzało, włącznie z Polakami (...) Nikt już tego pojęcia nie używa, bo dawno wypadł z łask” – twierdzi Rayski.
Według Francuza, kara 3 lat pozbawienia wolności, którą zakłada nowelizacja ustawy o IPN, jest zbyt wysoka. "Najwyraźniej honor Polski nie ma ceny" – ironizuje
Pomniejszanie tragedii Polski
"Polski rząd czuje się zobowiązany schlebiać najbardziej ponurym nacjonalistycznym ciągotom. Nie bez powodu Polska jest wytykana palcem za swój antysemityzm" – ocenia eseista. "Polski rząd, któremu nigdy nie brakuje niskich pobudek, rozpoczął kampanię międzynarodową przeciwko antypolonizmowi. Antypolonizm=antysemityzm. 3 miliony = 3miliony… polski rząd po prostu kocha matematykę" – stwierdza Benoît Rayski
Równie krytycznie opisuje on postawę Polski podczas II wojny światowej. Pomniejsza rolę naszego państwa jako ofiary: "Niektórzy twierdzą, że 3 miliony Polaków zginęło w czasie II wojny światowej z rąk nazistów. Trzy miliony! Tyle samo co Żydów. To kłamstwo. Ta liczba została zmyślona po to, by postawić polskie ofiary na równi z żydowskimi. Tymczasem te 3 miliony Polaków to w dużej mierze ofiary głodu, chorób i złych warunków sanitarnych podczas wojny. Oczywiście są tam także ujęte polskie ofiary Auschwitz i innych obozów. A raczej panujących w nich złych warunków. Bo nie komór gazowych. Nie, Niemcy nie mordowali niemowląt ani dzieci polskich".