Szefowa MSZ Łotwy: Ukrainie pozwolono uderzyć w Rosję zachodnią bronią
Ukraina otrzymała pozwolenie na uderzenie zachodnią bronią na terytorium Federacji Rosyjskiej. W wywiadzie dla "Europejskiej Prawdy" minister spraw zagranicznych Łotwy Baiba Braže wypowiedziała się na temat zakazu użycia przez Ukrainę zachodniej broni do ataków na Rosję. Jej zdaniem to podejście już się zmienia.
– Są kraje, które dostarczyły już Ukrainie broń bez takich ograniczeń – powiedziała minister. Jednocześnie zauważyła, że nie wszystkie informacje ogłasza się publicznie, a niektóre ustalenia przemilcza się do pewnego momentu.
– Najważniejsze jest wywarcie wrażenia na polu bitwy. W końcu jest wybór: czy powiedzieć o czymś głośno, czy po prostu zrobić to, co konieczne – podsumowała.
Broń dalekiego zasięgu dla Ukrainy
Do tej pory zachodni sojusznicy Kijowa często wskazywali, że nie przekażą Ukrainie tej czy innej broni, ponieważ Siły Zbrojne użyją jej do uderzenia na terytorium Federacji Rosyjskiej, a to rzekomo wciągnie w wojnę państwa zachodnie. Jednak ta kwestia powoli przestaje być aktualna.
USA przekazały Ukrainie niektóre rakiety pod warunkiem, że nie zostaną one użyte do ataku na Federację Rosyjską, ale to ograniczenie nie dotyczy tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy.
24 kwietnia Reuters podał, że Stany Zjednoczone potajemnie dostarczyły Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu ATACMS. Zaznaczono, że rakiety znalazły się w pakiecie pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości 300 mln dolarów, który 12 marca zatwierdził prezydent USA Joe Biden. Według niektórych raportów, to właśnie te rakiety uderzyły w lotnisko w Dżankoj.
Pomimo zmiany podejścia Stanów Zjednoczonych do przezywania broni dalekiego zasięgu, kanclerz Niemiec Olaf Scholz nadal nie wyraził zgody na dostarczenie Kijowowi rakiet Taurus. Według niego ich użycie będzie z konieczności wymagało bezpośredniego zaangażowania niemieckiego personelu wojskowego, co jest dla Niemiec nie do przyjęcia.