Gen. Bieniek: Wojna? Chyba że Putin zwariuje
Szef BBN Jacek Siewiera powiedział niedawno, że Polska ma trzy lata "na przygotowanie się na konfrontację z Rosją". – Bardzo istotne jest rozróżnienie kwestii wojny i konfrontacji. Konfrontacja jest dokładnie tym, co Rosja w dzisiejszym jej obrazie próbuje wykorzystywać jako równoległe narzędzie uprawiania polityki. Polityki ofensywnej, agresywnej, z pogwałceniem prawa międzynarodowego – stwierdził w rozmowie z TVN24.
Te słowa skomentował generał Wojska Polskiego w stanie spoczynku Mieczysław Bieniek. Wojskowy podkreślił, że "społeczeństwo polskie może czuć się bezpiecznie" i "wszystkie działania zmierzają do tego, aby to bezpieczeństwo wzmocnić". – Wojna w Ukrainie pokazała nam, że Unia Europejska i Europa jako całość jest olbrzymem gospodarczym, ale karłem militarnym. Nie możemy się szybko zmobilizować – powiedział w wywiadzie dla portalu gazeta.pl.
Wojna zależy od Putina
– Ja nie przewiduję wybuchu konfliktu zbrojnego konwencjonalnego na terenie Europy w ciągu najbliższych ośmiu, dziesięciu lat. Chyba że Putin zwariuje, bo jego decyzje nie są do końca racjonalne, bo wszystko zależy od przywództwa. Tam jest przywództwo autokratyczne i decyzja jednego człowieka może spowodować różnego rodzaju działania. Ale nie sądzę, bo Putin ma wokół siebie jeszcze osoby zdrowo myślące – dodał.
Stwierdził ponadto, że póki co Putin "nie może sobie poradzić" z Ukrainą. Jego zdaniem, w Rosji niedługo zaczną być odczuwalne skutki długotrwałego konfliktu i przestawienia gospodarki na tryb wojenny. – Poza tym są jeszcze Chiny, które powstrzymują Federację Rosyjską w jakiś sposób i jej agresywne działania wobec NATO – podkreślił. – Ja nie przewiduję wybuchu konfliktu, niemniej jednak te dwa, trzy lata są okresem, abyśmy mogli ustabilizować sprawy systemu obronnego nie tylko w Polsce, ale całym NATO – stwierdził.