Nowa ustawa ma zamknąć usta krytykom Izraela. USA już nie bronią wolności słowa?
Początkowo dostała się ona pod obrady Izby Reprezentantów w październiku 2023. Wywoła jednak tyle wątpliwości ze względu na swoją całkowitą obcość i niedopasowanie do amerykańskiego systemu prawa, iż mogło się wydawać, że pomysł, jak tyle innych, umrze śmiercią naturalną. Gdzieżby tam. Masowe demonstracje propalestyńskie na uczelniach w USA oraz intrygi i gry partyjne sprawiły, że to co wydawało się nieprawdopodobne, stało się faktem. 1 maja ustawa została przyjęta 320 głosami do 91 a następnie odesłana do Senatu. Jeśli ten ją poprze to zostanie zapewne podpisana przez prezydenta Joe Bidena.
Tym samym w państwie, które szczyci się wolnością nieskrepowanej debaty zacznie obowiązywać prawo, którego celem jest, jak to zauważył nawet liberalny „Washington Post”, „uciszenie krytycyzmu wobec Izraela”. Łamiący przepisy obywatele będą się musieli liczyć z surowymi karami. Niektórzy spodziewają się masowego relegowania niesfornych studentów z uczelni.
Licytacja demokratów i republikanów
Co ciekawe, i co mówi samo za siebie, pomysł wprowadzenia nowej ustawy pojawił się wśród republikanów. Wierzyli oni w to, pisał „New Jork Times”, że tak radykalna forma poparcia dl Izraela spotka się z oporem części przynajmniej demokratów, co pozwoli ich następnie oskarżyć o skłonności antysemickie. Republikanie się przeliczyli. W tej licytacji kto pokaże wyraźniej, mocniej i głośniej swoją miłość do Izraela znaleźli w demokratach godnych siebie konkurentów.
Tym samym obie główne siły polityczne USA pokazały jak bardzo dla nich ważne jest przypodobanie się syjonizmowi. Furda wolność słowa i troska o prawdę. Jak zauważył cytowany przez portal lifesitenews.com amerykański wybitny prawnik, sędzia Andrew Napolitano, „Akt o Świadomości Antysemickiej”, (Antisemitism Awareness Act) narusza co najmniej w dwóch kluczowych punktach pierwszą poprawkę do amerykańskiej konstytucji. To ta poprawka, która zakazuje rządowi łamanie wolności słowa i narzucania społeczeństwu opinii władzy. To ta poprawka, która uczyniła amerykańską cywilizację wielką. Jak widać do czasu.