Niemiecki polityk znów mówi, że Polska mogłaby strzelać do rosyjskich rakiet nad Ukrainą
Niedawno w Niemczech pojawiła się propozycja zestrzeliwania rosyjskich rakiet nad Ukrainą z terytorium państw NATO, w tym z Polski. Otóż jak przekazał "Frankfurter Allgemeine Zeitung" członkowie Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), Wolnej Partii Demokratycznej (FDP) i Partii Zielonych chcą, żeby państwa Sojuszu zaczęły likwidować rosyjskie rakiety nad Ukrainą ze swojego terytorium. Oprócz Polski chodzi o Słowację, Węgry i Rumunię.
Niemiecki polityk znów mówi, by Polska strzelała do rosyjskich rakiet nad Ukrainą
Jedną z osób nawołujących do takiego działania jest przedstawiciel CDU i członek Komisji Spraw Zagranicznych Roderich Kiesewetter. Okazuje się, że nowym w wywiadzie – dla gazety "Neuer Osnabruecker Zeitung", Kiesewetter ponowił swoje oczekiwanie.
"Koalicja chętnych mogłaby rozszerzyć własną obronę powietrzną w korytarzu o długości od 70 do 100 kilometrów na zachodnie terytorium Ukrainy" – powiedział, cytowany przez portal dw.com. "Odciążyłoby to ukraińskie siły zbrojne w tym miejscu. Mogłyby one skoncentrować się na obronie powietrznej dalej na wschód kraju" – argumentował.
Wojskowy z Ukrainy chce, żeby Polska chroniła część przestrzeni powietrznej Ukrainy
Przypomnijmy, że tego typu oczekiwania wobec Polski wychodziły już ze strony ukraińskiej. Na początku maja o potencjalnym udziale Polski w ochronie przestrzeni powietrznej Ukrainy mówił rzecznik ukraińskich sił powietrznych Illa Jewłasz. Później mówił o tym nawet prezydent Wołodymyr Zełenski.
Jewłasz wskazał, że Polska mogłaby "zamknąć" przynajmniej część przestrzeni powietrznej na zachodzie Ukrainy, co umożliwiłoby tamtejszym wojskom przeniesienie sprzętu przeciwlotniczego w inne zagrożone miejsca. Zabrakło jednak konkretnego odniesienia się do kwestii prawdopodobnych konsekwencji i niebezpieczeństw, jakie groziłyby w rezultacie takiego przedsięwzięcia Polsce.