Erdogan oskarża Zachód o współudział w okrucieństwach Izraela w Gazie. Padły mocne słowa
– Żadne państwo nie będzie bezpieczne, dopóki Izrael nie będzie przestrzegał prawa międzynarodowego i nie uważał się za związanego prawem międzynarodowym. Świat ogląda na żywo w telewizji barbarzyństwo wampira o imieniu Netanjahu – powiedział Erdogan podczas posiedzenia tureckiego parlamentu.
– Izrael zniszczył ludzkość w Gazie. Hej, Ameryko, ta krew jest także na twoich rękach. Europejscy szefowie państw i rządów – staliście się partnerami w tym wampiryzmie! – grzmiał prezydent Turcji.
– Narody Zjednoczone, co z was w XXI wieku, jeśli nie możecie powstrzymać ludobójstwa, które na żywo ogląda cała ludzkość? Jeśli przyszłość świata zależy od pięciu krajów [członków Rady Bezpieczeństwa], to po co wam ta ogromna siedziba? – pytał Erdogan, ponawiając swój apel o pociągnięcie Izraela do odpowiedzialności za zbrodnie przeciwko ludzkości popełnione w Gazie.
Izrael zrzucił bomby na obóz uchodźców w Rafah. Zginęło 45 osób
– Ten horror musi się skończyć – oświadczył w poniedziałek sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres, potępiając izraelski nalot na miasto Rafah, położone na południu Strefy Gazy. W wyniku ataku wybuchł pożar w obozie dla uchodźców, gdzie co najmniej 45 osób poniosło śmierć. Większość ofiar mają stanowić kobiety i dzieci.
Kolejny atak armii izraelskiej na cywilów wywołał ogólnoświatowe oburzenie i skłonił Algierię do zwołania nadzwyczajnej sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz przedstawienia projektu rezolucji wzywającej do zakończenia izraelskiej ofensywy w Rafah i natychmiastowego zawieszenia broni.
Wcześniej, atakując cele w północnej i środkowej Gazie, izraelskie wojsko (IDF) wyznaczyło Rafah jako bezpieczną strefę. To spowodowało, że do miasta przybyła ponad połowa z 2,3 mln mieszkańców enklawy. Obecnie według doniesień blisko milion osób opuściło Rafah, uciekając przed armią izraelską.