"Dlaczego nie strzelamy...", "Do pisowców?". Szokująca wymiana zdań Żakowskiego z Holland
Podczas audycji Holland krytykowała polityków rządzącej koalicji wobec kryzysu na granicy. – Panie premierze, niech pan udowodni, że myśli pan o ludziach, a nie o sondażach – apelowała.
To już kolejny raz, gdy Holland nie kryła rozczarowania działaniami Donalda Tuska.
Kuriozalna wymiana zdań
Podczas dyskusji doszło jednak do kuriozalnej wymiany zdań. Agnieszka Holland opowiadała o nienawiści, jaka przy temacie imigrantów zaczęła "wlewać się do kraju". – No i główna rzecz, dlaczego do nich nie strzelamy – mówiła.
Jacek Żakowski najwyraźniej jednak nie zrozumiał, co reżyser ma na myśli bo dopowiedział: "do pisowców".
Holland po tych słowach wyraźnie była skonsternowana. – Nie, do uchodźców. Dlaczego nie strzelamy do uchodźców. To się uspokoiłeś? – spytała w odpowiedzi.
– No tak, bo już się bałem, że już mamy jakąś wojnę domową, a tu chodzi tylko o zwykłe morderstwo na granicy – odparł Żakowski.
Po jego wypowiedzi zapadła chwila ciszy. – Aha. To głupio powiedziałeś – odparła po kilku sekundach Holland.
Kontrowersyjny film
W zeszłym roku do kin trafił kontrowersyjny film Agnieszki Holland – "Zielona granica". Produkcja jeszcze przed swoją premierą w 2023 roku wywołała ożywioną dyskusję. Padały oskarżenia o jej antypolski i antypaństwowy wydźwięk, przede wszystkim ze względu na to, w jak negatywny sposób ukazuje Straż Graniczną. W filmie nie brakowało także bezpośredniej krytyki konkretnych polityków Zjednoczonej Prawicy. "Zielona granica" to dramat zainspirowany wydarzeniami na granicy polsko-białoruskiej. Film był krytykowany przez ówczesnych rządzących, którzy uważali, że nie przedstawia on prawdy, a jedynie rosyjską propagandę.
W pierwszy weekend wyświetlania "Zieloną granicę" obejrzało 137 435 widzów, co dało filmowi Holland pierwsze miejsce, jeśli chodzi o wyniki otwarcia polskich produkcji w 2023 r.