Zgłaszają się kandydaci na prezydenta Iranu. Zweryfikuje ich Rada Strażników Konstytucji
Śmierć Ebrahima Raisiego skomplikowała sytuację na szczytach władzy w Islamskiej Republice Iranu. Prezydent zginął w katastrofie śmigłowca w niedzielę 19 maja w górach na północnym zachodzie kraju, wracając z azerskiej granicy. Życie stracił też minister spraw zagranicznych Hossein Amir-Abdollahian.
Ebrahim Raisi był prezydentem Iranu od sierpnia 2021 r. W Iranie prezydent jest drugą osobą w państwie po Najwyższym Przywódcy Iranu. Jest wybierany w wyborach powszechnych. W związku z jego śmiercią za zgodą Najwyższego Przywódcy Alego Chameneiego stanowisko objął pierwszy wiceprezydent Mohammad Mochber, a 28 czerwca obędą się przyśpieszone wybory prezydenckie.
Kandydaci na prezydenta Iranu
Jak przekazała amerykańska agencja Reutera, są już pierwsi potencjalni kandydaci prezydenta na urząd prezydenta Iranu.
Jednym z zarejestrowanych jest Mahmud Ahmadineżad, który był prezydentem Iranu w latach 2005-2013.
Kolejnym kandydatem jest Vahid Haghanian, były dowódca Gwardii Rewolucyjnej, bliski współpracownik ajatollaha Aliego Chameneiego. Polityk ten znajduje się na amerykańskiej liście sankcyjnej.
Do wyścigu o fotel prezydencki zgłosił się również Saeed Jalili, były główny negocjator nuklearny i były szef biura ajatollaha.
Kandydaci muszą być w wieku od 40 do 75 lat i mieć co najmniej tytuł magistra. Kandydatów na urząd głowy państwa zweryfikuje najpierw kierowana przez duchownych prawników Rada Strażników Konstytucji – dwunastoosobowy organ rządowy. Lista zakwalifikowanych zostanie opublikowana 11 czerwca.
Raisi nie żyje. Kto w przyszłości zostanie Najwyższym Przywódcą?
Raisi był szykowany jako następca Alego Chameneiego. Najwyższy Przywódca Iranu ma 84 lata. O tym, co mogą zrobić w zaistniałej sytuacji najważniejsi ludzie w Iranie, mówił 20 maja na antenie Radia WNET gość Jaśminy Nowak Łukasz Przbyszewski – założyciel i Prezes Fundacji Abhaseed.
– Prawdę mówiąc nigdy nie będziemy wiedzieć, kto jest faworytem systemu. To nie jest tak, że on był faworytem Najwyższego Przywódcy. Chamenei jest rozjemcą, osobą, która ma ostatnie słowo i ponosi odpowiedzialność za najważniejsze decyzje, których często sam system nie rozwiąże ze względu na wewnętrzne rywalizacje.
– Jeśli zatem chodzi o urząd Najwyższego Przywódcy to jest i będzie to długo wielką niewiadomą – powiedział Przybyszewski, dodając, że Teheran na pewno nie doprowadzi do sytuacji, w której ktoś mógłby mu zarzucić przywracanie monarchii, czyli np. wyznaczenie wnuka Chomejniego ani syna Chameneiego. – To będzie ktoś z drugiego planu, o którym my pewnie nic nie wiemy – powiedział Przybyszewski.