Szef MON Austrii o pozwoleniu dla Ukrainy: Przekroczono czerwoną linię
Stany Zjednoczone, Niemcy oraz Francja dały Ukrainie zgodę na atakowanie celów położonych na terytorium Rosji. Tanner pytana o tę sytuację nie kryje swego sceptycyzmu.
– Przekroczono czerwoną linię. Dlatego bardzo się cieszę z wyjaśnień Sekretarza Generalnego NATO Jensa Stoltenberga, że NATO nie wyśle wojsk na Ukrainę – stwierdziła.
Polityk została również zapytana o to, czy uważa, że Kijów ma prawo do prowadzenia takich działań dodała: – Jako państwo neutralne militarnie nie nam to oceniać – odparła.
Również prezydent Bułgarii Rumen Radew kilka dni temu mówił o przekroczeniu "czerwonej linii" na Ukrainie.
Putin grozi odwetem europejskim członkom NATO
Podczas wystąpienia po wizycie w Uzbekistanie prezydent Rosji Władimir Putin, odnosząc się do tych krajów, które zezwoliły Ukrainie na atakowanie celów w Rosji dostarczoną jej bronią, powiedział: – Ci przedstawiciele krajów NATO, zwłaszcza w Europie, muszą w ogóle mieć świadomość, w co igrają. Muszą pamiętać, że są to z reguły państwa o małym terytorium i o bardzo gęstej populacji. I muszą o tym pamiętać, zanim zaczną mówić o uderzeniu w głąb terytorium Rosji.
Lista krajów, które wspierają ataki Ukrainy na cele wojskowe w Rosji dostarczoną jej bronią, wygląda obecnie następująco: USA, Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Holandia, Polska, Szwecja, Finlandia, Czechy, Litwa, Łotwa, Estonia, Kanada i Dania.
Biden wskazał miejsca w Rosji, których Ukrainie nie wolno atakować bronią USA
– Nie zezwalamy na ataki w promieniu 200 mil (321 km) w głąb Rosji i na ataki na Moskwę i Kreml. (...) Tylko po drugiej stronie granicy, gdzie one (ukraińskie siły zbrojne – red.) są pod ciężkim ostrzałem broni konwencjonalnej, której Rosjanie używają, aby najechać Ukrainę i zabijać Ukraińców – powiedział Biden w wywiadzie dla ABC.
Zapytany, czy niepokoją go groźby ze strony Władimira Putina dotyczące bezpośredniej konfrontacji Rosji z USA, Biden odparł, że Putina zna od 40 lat. – To nieuczciwy człowiek, dyktator. I stara się, jak może, utrzymać władzę, kontynuując ofensywę – ocenił.