"Niemożliwa Trójca UE". Morawiecki przestrzega unijne elity
Mateusz Morawiecki na łamach Politico stwierdził, że strategiczny błąd, jaki popełnia Europa, przypomina koncepcję "Niemożliwej Trójcy" autorstwa ekonomistów Roberta Mundella i Marcusa Fleminga, którzy twierdzili, że w polityce gospodarczej niemożliwe jest jednoczesne osiągnięcie trzech następujących rzeczy: stałego kursu walutowego, niezależnej polityki pieniężnej i swobodnego przepływu kapitału. Co najwyżej dwa z tych elementów polityki można realizować jednocześnie, a nie trzy.
"A jednak dzisiaj Europa narzuciła sobie niemożliwą do spełnienia triadę ambicji: jej decydenci chcą utrzymać jak najbardziej hojną politykę społeczną oraz inwestycje w nowe technologie i innowacje; chcą rozbudowy zdolności obronnych; i chcą Europejskiego Zielonego Ładu" – wskazuje Morawiecki.
Jak dodaje, w krótkim okresie nie da się osiągnąć wszystkich tych celów jednocześnie.
Drogi Zielony Ład
Polski polityk wskazuje, że Zielony Ład nie tylko pochłania niewyobrażalne sumy, ale również utrudnia rozwój, gdyż coraz więcej firm przenosi się do krajów, w których ceny energii są niższe. Za przykład podaje niemiecki giganta chemicznego BASF, który skupił się na Chinach. Inne niemieckie firmy – w tym Aurubis i Schaeffler – rozwijają się w USA. Traci na tym Europa.
Morawiecki wskazuje, że również polskie firmy zaczynają odczuwać dramatyczne skutki polityki UE. A to wszystko stawia pod znakiem zapytania wykonalność modelu państwa opiekuńczego.
"Prawda jest taka, że nikt w Europie nie był przygotowany na znaczące cięcia w polityce społecznej, ale jeśli decydenci będą nadal trzymać się swojej nierealistycznej triady, cięcia będą musiały nastąpić" – ocenia.
UE ma trzy opcje
Morawiecki wskazuje, że Bruksela ma obecnie trzy możliwe drogi do wyboru: albo nada priorytet polityce klimatycznej i bezpieczeństwa, a następnie zaakceptuje poważne koszty społeczne i ewentualne niedostateczne wydatki na innowacje. Druga opcja zakłada utrzymanie państwa opiekuńczego i ambitnych celów klimatycznych, ale przy jednoczesnej rezygnacji ze zwiększania siły militarnej. Trzecia wreszcie droga dotyczy postawienia nacisku na bezpieczeństwo Europy i model państwa opiekuńczego, ale przy ograniczeniu polityki klimatycznej.
"Jestem zdecydowanym zwolennikiem tej trzeciej opcji: państwa opiekuńczego i państwa bezpieczeństwa" – zapewnia.