Polska traci system Patriot. Biden zdecydował, że trafi na Ukrainę
Według ustaleń "New York Timesa" decyzja Bidena zapadła w zeszłym tygodniu po serii spotkań na wysokim szczeblu i wewnętrznej debacie na temat tego, jak zaspokoić pilne potrzeby Ukrainy w zakresie wzmocnienia obrony powietrznej bez narażania na szwank gotowości bojowej USA.
"NYT", powołując się na amerykańskich urzędników, podał, że drugi system Patriot będzie pochodził z Polski, gdzie chroni żołnierzy USA, stacjonujących rotacyjnie w naszym kraju.
Według źródeł publikacji system będzie mógł zostać wdrożony na froncie na Ukrainie w ciągu najbliższych kilku dni, w zależności od wymaganych prac konserwacyjnych i modyfikacji.
"Urzędnicy administracji mają nadzieję, że rozmieszczenie kolejnego amerykańskiego systemu Patriot skłoni sojuszników do zrobienia tego samego" – zaznacza gazeta.
Jak wynika z tych doniesień, głównym problemem dla administracji Bidena był wybór, skąd wysłać system na Ukrainę, bo potrzebują ich m.in. wojska amerykańskie na Bliskim Wschodzie, zaś Pentagon nie chciał przesuwać tych rozmieszczonych w USA.
Zełenski: Ukraina potrzebuje co najmniej 7 systemów Patriot
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział we wtorek na konferencji w Berlinie poświęconej odbudowie Ukrainy, że jego kraj potrzebuje co najmniej siedmiu systemów obrony powietrznej Patriot, aby skutecznie odpierać rosyjskie ataki. Jak dodał, "obrona powietrzna jest odpowiedzią na wszystko".
Kanclerz RFN Olaf Scholz zapowiedział, że w nadchodzących tygodniach i miesiącach Niemcy dostarczą Ukrainie trzeci system Patriot, a także system IRIS-T SLM, działa przeciwlotnicze Gepard, rakiety i amunicję artyleryjską. Scholz zwrócił się do obecnych na konferencji z apelem o pomoc Niemcom w inicjatywie wzmocnienia obrony powietrznej Ukrainy "w każdy możliwy sposób".