Chiny przyjacielem Kijowa? Zełenski: Chciałbym tego
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił, że Ukraina nigdy nie nazwała Chin wrogiem, ale chciałaby, żeby były przyjacielem.
Zełenski mówił o tym podczas konferencji prasowej po Szczycie Pokojowym, odpowiadając na pytanie chińskiego dziennikarza, czy Chiny są wrogiem, czy partnerem Ukrainy. Dwudniowy szczyt zorganizowała Szwajcaria. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele kilkudziesięciu państw.
"Nie jesteście wrogiem"
– Ukraina nigdy nie mówiła, że Chiny są naszym wrogiem. I proszę, żebyście nie mówili takich rzeczy. Zawsze powtarzam, że największym wrogiem Ukrainy jest Putin, bo to on nas zaatakował. Mówiąc o przyjaciołach, uważam, że przyjaciółmi są ci, którzy pomagają w trudnych czasach. A ja chciałbym, żeby Chiny stały się przyjacielem Ukrainy – stwierdził.
Prezydent Zełenski podkreślił, że Ukraina zawsze szanowała integralność terytorialną i suwerenność Chin i pragnie, aby Chiny szanowały integralność terytorialną i suwerenność Ukrainy.
– Szanujemy waszych obywateli, wartości i wybory i chcielibyśmy, aby Chiny zrobiły to samo, a nie więcej. Miejmy nadzieję, że nie mniej. Chiny to bardzo poważne państwo, poważna gospodarka, która ma wpływ polityczny i gospodarczy na Rosję. Myślę, że Chiny mogłyby nam pomóc. Dlatego chciałbym, aby w naszym dialogu były obecne propozycje strony chińskiej. Nie mogę przyjmować propozycji za pośrednictwem mediów, to jest złe – dodał Zełenski.
Zauważył, że Władimir Putin "poprzez dezinformację lub w jakikolwiek inny sposób zrobił wszystko, aby przedstawiciele [...] Chin nawiązali współpracę z instytucjami dyplomatycznymi innych krajów, aby przekonać je do nie wzięcia udziału w Szczycie Pokojowym i zaprzestania wspierania Ukrainy – wskazał przywódca Ukrainy.