"Nic nie wynagrodzi mu cierpień". Premier przyznał Tomaszowi Komendzie specjalną rentę
We wpisie zamieszczonym na Twitterze Mateusz Morawiecki podkreślił, że nic nie wynagrodzi Tomaszowi Komendzie cierpień, jakich doznał przez niesłuszne skazanie i pobyt w więzieniu. Jak jednak wskazał, "sprawiedliwe państwo musi działać i musi mu pomóc". "Podjąłem więc decyzję o przyznaniu Panu Tomaszowi renty specjalnej, do czasu aż uzyska odszkodowanie w sądzie" – poinformował premier.
Tomasz Komenda został aresztowany w 2000 roku, trzy lata później sąd skazał go na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki. Nie pomogła też apelacja, którą mężczyzna przegrał w 2004 roku. Na przełomie ubiegłego i obecnego roku, w wyniku zdobycia nowych dowodów, prokuratura i policja ustaliły, że mężczyzna jest niewinny. Właśnie w związku z otrzymaniem nowych dowodów, prokuratura skierowała do sądu wniosek o wznowienie sprawy i zwolnienie go z odbywania kary więzienia. Według prokuratury, mężczyzna nie dopuścił się zarzucanych mu czynów. Komenda wyszedł opuścił zakład karny w połowie marca.
Wczoraj minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, że wydał polecenie wszczęcia śledztwa, które ma na celu ustalić odpowiedzialnych zaniechań związanych z tym, że po diagnozie z 2010 r., sprawie Tomasza Komendy nie nadano właściwego biegu wobec wątpliwości co do winy skazanego. W ocenie szefa resortu sprawiedliwości, w sprawie tej doszło do poważnych błędów, braku staranności i braku profesjonalizmu ze strony osób, które postępowanie to prowadziły.