"Oni tupią nóżkami, my naprawiamy, co się da". Tusk o reparacjach
We wtorek w Warszawie odbyły się pierwsze od 2018 r. polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe z udziałem premiera Donalda Tuska i kanclerza Niemiec Olafa Scholza. W trakcie wspólnej konferencji prasowej obaj politycy mówili m.in. o kwestii reparacji wojennych ze strony Niemiec. Donald Tusk stwierdził, że Polska prawnie się ich zrzekła. Jego słowa wywołały oburzenie, a w sieci pojawiło się wiele negatywnych komentarzy. Postawę polskiego premiera głośno krytykowali też politycy opozycji.
Donald Tusk o reparacjach: Oni psują, my naprawiamy, co się da
Do krytycznych głosów ze strony Prawa i Sprawiedliwości premier Donald Tusk odniósł się w środę na platformie X.
"Pisowska minister Fotyga podpisała dokument o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji, nasz rząd załatwia z Niemcami zadośćuczynienie. Morawiecki wpisał do KPO podatek od diesli, my załatwiliśmy z Komisją jego usunięcie. Zielony Ład, migranci, ukraińskie zboże – zawsze to samo" – napisał.
"Oni psują, zrzucają na innych odpowiedzialność, tupią nóżkami i stroją patriotyczne miny, my naprawiamy, co się da. A niektórzy wciąż dają się na to nabierać" – dodał szef rządu.
Burza po skandalicznej wypowiedzi Donalda Tuska
Dziennikarz niemieckiej gazety "Süddeutsche Zeitung" zapytał we wtorek Donalda Tuska, czy jest rozczarowany tym, że nie udało się uzyskać konkretnej zapłaty na rzecz Polaków ocalałych z niemieckiej okupacji i jak wytłumaczy to polskiej opinii publicznej.
– Nie jestem w żadnym stopniu rozczarowany tym gestem ze strony kanclerza i rządu niemieckiego. Ponieważ nie ma takich gestów, które by usatysfakcjonowały Polki i Polaków, nie ma takiej sumy pieniędzy, która by zrównoważyło to wszystko, co stało się w czasie II wojny światowej. I tutaj między nami też nie ma sporu – stwierdził premier.
– Kanclerz Olaf Scholz mówi otwarcie i to jest zaleta tego spotkania, że w sensie formalnym i prawnym reparacje z punktu widzenia Niemiec są zamknięte. I ma argumenty na rzecz tej tezy – mówił Tusk.
Wypowiedź Donalda Tuska dotycząca reparacji wywołała burzę w sieci. Wielu komentujący nie mogło uwierzyć w to, co powiedział szef polskiego rządu.