Kontrowersyjna szefowa Fundacji Otwarty Dialog może wjechać do Polski

Dodano:
Ludmiła Kozłowska Źródło: PAP/EPA / STEPHANIE LECOCQ
Szefowa Fundacji Otwarty Dialog Ludmiła Kozłowska nie jest już osobą niepożądaną w Polsce. ABW twierdzi, że jej pobyt nie zagrażałby już bezpieczeństwu Polski.

Jak informuje portal Niezależna, decyzję o tym, że dane Kozłowskiej "nie figurują w wykazie cudzoziemców, których pobyt na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest niepożądany, i w systemie informacyjnym Schengen z polskiego wpisu do celów odmowy wjazdu i pobytu na terytorium państw obszaru Schengen" podjął Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Od 11 kwietnia jest nim mianowany przez Tuska Tomasz Cytrynowicz.

Ludmiła Kozłowska jest Ukrainką, szefową Fundacji Otwarty Dialog. Do Polski przyjechała na studia w 2007 r. W czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości wraz ze swoim mężem Bartoszem Kramkiem byli znanymi aktywistami protestów wymierzonych w sprawującą władzę formację. Popierali również protesty przeciwko zmianom w sądownictwie. To Bartosz Kramek, jej mąż, był autorem manifestu, w którym zachęcał do "sparaliżowania funkcjonowania państwa” i "wyłączenia rządu”. W jaki sposób zwolennicy opozycji mieli do tego doprowadzić? Wśród rad były m.in. odmowa płacenia podatków i innych należności na rzecz Skarbu Państwa. Po wybuchu kryzysu na granicy polsko-białoruskiej Kramek działał w grupie, która zniszczyła ogrodzenie graniczne.

Wątpliwości dotyczące fundacji

Ludmiła Kozłowska w sierpniu 2018 roku została deportowana z terytorium UE na skutek wpisania do Systemu Informacyjnego Schengen (SIS) przez polskie władze. Powód? Wątpliwości dotyczące fundacji, której finanse sprawdzała m.in. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

W 2019 r. brytyjski "The Times" pisał, że szkockie firmy prały pieniądze dla Fundacji Otwarty Dialog. Według gazet, dwie firmy – słupy zarejestrowane w Glasgow i Edynburgu wyprały ponad 26 milionów funtów, z których część została wykorzystana na sfinansowanie organizacji (FOD – red.) oskarżonej o współpracę z rosyjskimi służbami w celu szerzenia dezinformacji i destabilizacji krajów przeciwnych reżimowi Władimira Putina.

Źródło: Niezalezna.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...