"Fetysz dziadowania". Ekspert o nowych zmianach w projekcie CPK: Nie jest dobrze
Po wielu miesiącach zwłoki premier Donald Tusk ogłosił kontynuację projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Według zapowiedzi szefa rządu inwestycja została "urealniona". W praktyce oznaczało to m.in. rezygnację z koncepcji tzw. piasty i szprych, czyli linii kolejowych zbiegających się w miejscu budowy lotniska. Przeciwko tej decyzji już protestuje część samorządowców.
Tusk zapowiedział również modernizację lotnisk w Modlinie i Warszawie oraz rozbudowę autostrady A2 na trasie Łódź – Warszawa. Szef rządu określił plany dotyczące CPK jako "trójskok" na drodze do rozwoju. Eksperci jednak dość krytycznie oceniają jego zapowiedzi.
Wilk: Nie jest dobrze
Maciej Wilk, ekspert ds. lotnictwa ocenił udzielony niedawno przez rządowego pełnomocnika ds. CPK Macieja Laska wywiad. Rozmowa dotyczyła planowanych zmian w projekcie. Wizja przedstawiona przez Laska nie zrobiła dobrego wrażenia na ekspercie.
Jak wskazał Wilk, Lasek w swojej rozmowie zapowiedział m.in. brak budowy hangarów, "fazowanie" projektu cargo i zmiany w projekcie stacji kolejowej CPK. Wszystkie te działania będą miały negatywne skutki ekonomiczne.
"Brak budowy hangarów – czyli LOT w swojej bazie macierzystej nie będzie w stanie realizować byle A Checku samolotów. No geniusze. Stacja kolejowa CPK do zmiany – czyli najpewniej ograniczenie jej przepustowości + pytanie co do przebiegu CMK Północ przez CPK. Powtórzona BREDNIA, że inwestycje na Lotnisku Chopina będą spłacane z zysków spółek-córek. Tak to nie działa. Zapowiedź pozostawienia na Chopinie wojska i VIPów – czyli warszawiakom nie wybudujemy nowej dzielnicy i nie rozwiążemy tym samym kryzysu mieszkaniowego w stolicy, bo władza musi mieć blisko lotnisko do swojego ekskluzywnego użytku" – napisał Wilk na swoim koncie w serwisie X.
Jego zdaniem, wszystkie te działania to "świadome psucie projektu". Wilk wskazał, że przez zwłokę ekipy Donalda Tuska cały projekt CPK jest już opóźniony o minimum 2 lata. Ten fakt oraz koszty rozbudowy stołecznego Lotniska Chopina przyniosą więcej strat dla budżetu, niż przedstawione przez Laska oszczędności powstałe w wyniku zmian w projekcie.
"Zwracam też uwagę na ogólny wydźwięk materiału i zaprezentowany w nim mental. «To nie koniec oszczędności» – chełpi się Minister. To klasycznego kanonu «nie da się» i «to trzeba na spokojnie» dołącza jeszcze fetysz DZIADOWANIA żeby «żadna złotówka nie została wydana niepotrzebnie». Niepotrzebnie to podatnicy fundują wynagrodzenia takiej ekipie. Oni żadnego CPK nie zbudują" – podsumował Wilk.