Biden wycofa się z wyborów? Trump: Jest tylko jeden sposób
Nie milkną echa pierwszej debaty przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. Wszystko przez fatalną formę, jaką zaprezentował w niej Joe Biden. Sytuacja okazała się na tyle poważna, że wśród Demokratów nastała panika i wezwania do zmiany kandydata. Apel w tej sprawie wystosowała m.in. redakcja najbardziej wpływowego amerykańskiego tygodnika. "Pan Biden był prezydentem godnym podziwu. Pod jego rządami kraj prosperował i zaczynał podejmować serię długookresowych wyzwań... Ale największą przysługą publiczną, jaką mógłby dzisiaj oddać, byłoby ogłoszenie, że nie będzie brał udziału w wyborach" – podkreślił zespół "New York Times". Sam zainteresowany stanowczo deklaruje, że nie zamierza rezygnować.
Trump: Biden nie zrezygnuje ze względu na swoje ego
O sprawę zapytany został przez Fox News były prezydent i kandydat Republikanów na ten urząd Donald Trump. Stwierdził on, że Biden nie wycofa się z wyborów "ze względu na swoje ego".
– Ma ego, nie chce się wycofać. Nie chce tego zrobić – podkreślił.
Były prezydent podkreślił, że dzięki wygraniu prawyborów Biden ma już zapewnioną nominację na kandydata Partii Demokratycznej. W takim przypadku jest – jego zdaniem – tylko jeden sposób, aby odsunąć go od kandydowania.
– Ma dużą siłę, ponieważ ma delegatów. Jeśli ma delegatów, wówczas – o ile nie powie "wycofuję się", nie mogą zrobić niczego, by go usunąć, poza skorzystaniem z 25. poprawki (do konstytucji USA – przyp. red.) – wskazał.
Wspomniany przez Trumpa scenariusz wykorzystania przeciwko Bidenowi 25. poprawki do konstytucji USA nakreśliła w ostatnim czasie na łamach "The New Yorker" Jeannie Suk Gersen, profesor prawa Uniwersytetu Harvarda. Poprawka ta daje prezydentowi możliwość rezygnacji. Jeśli jednak nie zrobi tego sam, do dymisji mogą zmusić go wiceprezydent i większość gabinetu. Po odsunięciu głowy państwa od władzy urząd prezydenta USA natychmiast objęłaby Kamala Harris. To ona pełniłaby obowiązki prezydenta do końca kadencji. Mogłaby również być naturalnym nowym kandydatem Demoratów.
Biden napisał do Demokratów: To tylko pomada Trumpowi
Przypomnijmy, że w wystosowanym w poniedziałek liście do Demokratów w Kongresie Biden zapowiedział kontynuację swojej kampanii. Podkreślił, że wyborcy wybrali go na kandydata Demokratów i że "jakiekolwiek osłabienie determinacji lub brak jasności co do zadań przed nami, tylko pomaga Trumpowi i szkodzi nam".