Szydło ostro o Tusku: Wrzeszczy i atakuje, kiedy próbuje coś ukryć
We wtorek w Waszyngtonie rozpoczął się szczyt NATO. Państwa członkowskie uczciły 75. rocznicę powstania Sojuszu Północnoatlantyckiego. Głównym tematem rozmów jest jednak wojna rosyjsko-ukraińska oraz dalsze sposoby pomocy dla Kijowa. Polskę reprezentować będzie prezydent Andrzej Duda, a wraz z nim wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Będąc już w stolicy Stanów Zjednoczonych prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu dla TVN24. Rozmowa nie spodobała się jednak Donaldowi Tuskowi, który postanowił skrytykować prezydenta. "Pojechać do Waszyngtonu na szczyt NATO, żeby napluć w telewizyjnym wywiadzie na polski rząd i zapowiedzieć kolejne veta. Nie na tym polega misja prezydenta. Wstyd" – napisał Tusk na swoim koncie w serwisie X.
Europoseł PiS Beata Szydło stwierdza, że poprzez atak na prezydenta, premier chce tuszować własne niepowodzenia polityczne. "Donald Tusk najgłośniej wrzeszczy i atakuje, kiedy próbuje coś ukryć. Absurdalna próba ataku na Prezydenta RP to zapewne efekt medialnych doniesień o całkowitej klęsce rzekomego 'sukcesu' Tuska, czyli unijnego finansowania tak zwanej 'Tarczy Wschód'. Okazuje się, że kanclerz Niemiec Olaf Scholz przeciwstawił się temu pomysłowi. Tusk robi wszystko, by zadowolić Niemców, a ci z niego kpią. Tusk wyładowuje się więc agresywnymi wpisami. Nic więcej nie potrafi, niż tylko jątrzyć i siać nienawiść" – napisała była premier w serwisie X.
Zamieszanie wokół Tarczy Wschód
Przypomnijmy, że premier Donald Tusk ogłosił, iż podczas szczytu Unii Europejskiej liderzy wyrazili zgodę na unijne finansowanie Tarczy Wschód. Okazuje się, że to nieprawda. Lewicowo-liberalny portal OKO.press wskazał, że jedna z największych delegacji krajowych przekazała, iż "nie tak interpretuje zobowiązanie zawarte w konkluzjach szczytu" i że wbrew twierdzeniom Tuska, taka zgoda podczas szczytu nie padła.
"Z mojego odczytania konkluzji nie wynika, by istniało jakiekolwiek porozumienie w sprawie finansowania ze źródeł europejskich [polsko-bałtyckiego] projektu granicznego czy [projektu budowy] obrony przeciwlotniczej. Nie tak odczytujemy fragment o krytycznych lukach w zdolnościach" – przekazał oficer prasowy jednego z największych krajów w Radzie Europejskiej.