Nauczyciele krytykują nowy pomysł MEN. "Część pożegna się z zawodem"
Wprowadzenie kontroli pojawiło się w dokumencie przedstawiającym priorytety polityki oświatowej państwa na rok szkolny 2024/25. Kontrola ma dotyczyć "sprawowania nadzoru pedagogicznego przez dyrektora oraz realizacji zadań w zakresie doskonalenia zawodowego nauczycieli w szkołach uzyskujących najniższe wyniki z egzaminu ósmoklasisty".
"To dziwny pomysł"
– Nigdy czegoś takiego nie było. To dziwny pomysł, który tak naprawdę nie wiadomo, co ma sprawdzać, poza tym, czy szkoła dobrze przygotowała uczniów. Stanowisko MEN w tej sprawie jest dziwne – mówi portalowi polskieradio24.pl dr Jarosław Wowak, sekretarz Stowarzyszenia Nauczycieli Polonistów.
Jarosław Wowak zaznacza, że nie wie jeszcze, jak przebiegać mają kontrole. – Nie dostałem żadnych wytycznych – ujawnia. Nauczyciel wyraża nadzieję, że efektem kontroli będzie przekazanie dydaktykom wskazówek, a nie wyciąganie konsekwencji. – MEN powinien wziąć pod uwagę, że co roku jest inna młodzież, inny rocznik. Z każdą klasą inaczej się pracuje. Jedna grupa bardzo dobrze mówi i pisze, ale ma problemy z gramatyką. Inna z kolei nie chce wypowiadać się w piśmie – zaznacza. Nauczyciel dodaje, że wynik egzaminów ostatecznie zależy od podejścia ucznia.
"Stres wynika z nowej podstawy programowej"
Rozmówca portalu polskieradio24.pl mówi, że aktualny okres wakacyjno-urlopowy nie będzie łatwy dla nauczycieli. Stres, który u nich się pojawia, nie wynika tylko z zapowiedzianych kontroli, ale także z nowej podstawy programowej. Jak podkreśla, nauczyciele od lat alarmują o trudnej sytuacji swojej grupy zawodowej. Związek Nauczycielstwa Polskiego wskazał resortowi "katalog spraw wymagających pilnego uregulowania". Nauczyciele domagają się m.in. prac nad Inicjatywą Obywatelską ZNP "Godne płace i wysoki prestiż nauczyciela".
– Nauczyciele na pewno są w stresie. Część z nich znów pożegna się z zawodem, niezależnie od tego, czy kocha tę pracę. Jednak ten stres i ciągłe bycie pod presją to za dużo. Wielu nauczycieli psychicznie nie wytrzymuje presji i ciężaru oraz lekkiej nagonki na środowisko nauczycielskie – mówi nauczyciel dodając, że kolejnym argumentem przemawiającym za zmianą zawodu są niskie zarobki nauczycieli.