Awantura o pomnik Wyklętych. Naukowiec z IPN o mieszkańcach: Swołocz, tchórzliwe kanalie, sowieccy agenci

Dodano:
Siedziba IPN Źródło: PAP / Jacek Turczyk
W gminie Czarne (Pomorskie) odbyło się referendum w sprawie budowy pomnika Żołnierzy Wyklętych. Jednak podczas poprzedzających go konsultacji, doszło do awantury z udziałem Piotra Szubarczyka z Biura Edukacji Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku. Historyk przerwał swojemu rozmówcy twierdząc m.in., że ten "łże jak pies" i "opowiada głupoty".

Szubarczyk jest pracownikiem biura edukacji Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku, a zaprosiło go stowarzyszenie "Brygada Inki". Mieszkańcy wykazywali, że niektórzy z Żołnierzy Wyklętych byli odpowiedzialni za zbrodnie na ludności cywilnej i wzbudzają kontrowersje.

To nie spodobało się Szubarczykowi, który starł się z byłym przewodniczącym Rady Miejskiej w Czarnem Benedyktem Lipskim. Naukowiec z IPN stwierdził m.in., że Lipski "głupoty opowiada” i "łże jak pies”. Nagranie z tego zdarzenia opublikował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Ostatecznie w referendum odrzucono pomysł budowy pomnika. Po konsultacjach Szubarczyk napisał na jednym z portali społecznościowych, że „sowieccy agenci i zielone ludziki”, które widział w Czarnem to „wyjątkowa swołocz”. "Te tchórzliwe kanalie ogłosiły w całej gminie, że Biroszowie chcą budować pomnik bandytów (...) Ja to mogę skomentować tylko cytatem z Marszałka (mamy rok 100-lecia Niepodległości), więc taki cytat ma uzasadnienie: "J*** was pies!". I tak Polska wygra tę batalię! A na was naplują kiedyś wasze wnuki" – napisał.

Źródło: dziennik.pl, polsatnews.pl, wp.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...