Zaskakujące zdjęcie Wiplera z Romanowskim. Co poseł robił w sądzie?
Przypomnijmy, że sąd odrzucił wniosek o areszt dla posła Marcina Romanowskiego. To najprawdopodobniej efekt stanowiska Przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Jeden z internautów zauważył, że Romanowskiemu w sądzie towarzyszył inny parlamentarzysta – Przemysław Wipler z Konfederacji.
Wipler: Ja się nie wypieram przyjaciół
Wipler zamieścił obszerny wpis w mediach społecznościowych, w którym tłumaczy całą sytuację. "Uważam że od odbierania l immunitetów są wyborcy co cztery lata, a czasem wcześniej. W innym wypadku prokuratura staje się super urzędem i narzędziem kluczowym dla życia politycznego. Po piąte jestem przeciwny politycznym aresztom względem kogokolwiek. Aresztowania kogokolwiek pod lipnym pretekstem mataczenia to hucpa" – napisał.
Jednocześnie zapewnia, że w przeszłości wielokrotnie wypowiadał się przeciw aresztom wobec polityków innych formacji. Ponadto, jak zdradził Marcin Romanowski to prywatnie jego dobry kolega.
"Jeszcze z czasów studiów,UPR i Kolibra, a prywatnie przyjaciel. A ja się nie wypieram przyjaciół, nawet jeśli nie zgadzam się z ich wyborami i działaniami politycznymi. Wszyscy w naszym klubie wiedzą jaki mam do niego stosunek i do tej sprawy. I żeby nie pozostawiać pola do spekulacji i niedomówień:: bardzo nie podoba mi się to jak działał i działa Fundusz Sprawiedliwości i wiele innych funduszy publicznych, a są ich dziesiątki. Wszędzie są te same problemy. Dlatego jako wolnościowcy chcemy by tych funduszy nie było i by jak najmniej pieniędzy obywateli podatników wydawali politycy" – dodał poseł Konfederacji.
Ponowny areszt niemożliwy?
Wcześniej mecenas Lewandowski przypomniał, że ponowne aresztowanie Romanowskiego może być niemożliwe ze względu obowiązujące prawo.
Jego zdaniem zgodnie z art. 248 par. 3 KPK osoba nie może zostać zatrzymana ponownie na podstawie tych samych dowodów i faktów.
"Przy zarzutach, które Prokuratura usiłowała bezprawnie przedstawić panu posłowi, takiego spektakularnego zatrzymania po prostu nie będzie" – dodaje.