Osobliwa teoria prof. Sadurskiego o Romanowskim. W tle Opus Dei

Dodano:
Prof. Wojciech Sadurski Źródło: PAP/EPA / NYEIN CHAN NAING
Profesor Wojciech Sadurski wskazał na osobliwy powód do zatrzymania Marcina Romanowskiego. Jego zdaniem, Opus Dei, do którego należy poseł, może pomóc mu w ucieczce z kraju.

W wtorek późnym wieczorem sąd odrzucił wniosek o zastosowanie wobec byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego tymczasowego aresztu. Powodem takiej decyzji był chroniący polityka Suwerennej Polski immunitet wynikający z członkostwa w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy.

Mimo decyzji sądu oraz stanowiska przewodniczącego ZPRE Theodorosa Rousopoulosa część ekspertów nie chce pogodzić się z decyzją o zwolnieniu z aresztu polityka Suwerennej Polski. Jednym z nich jest prof. Wojciech Sadurski, który w serii wpisów na platformie X starał się podważyć decyzję sądu. Prawnik użył jednak tych samych argumentów, które już wcześniej zostały obalone.

Na koniec Sadurski zamieścił jeszcze jeden wpis, którego treść jest dosyć osobliwa. Prawnik twierdzi, że przesłanką do zatrzymania Romanowskiego w areszcie jest możliwość jego ucieczki, którą miałaby pomóc mu zorganizować Opus Dei.

"Przypominam, ze @MarRomanowski jest świeckim księdzem Opus Dei. Ta ponura, ponadnarodowa czarna sotnia nie da swojemu Ukochanemu Synowi umrzeć w kazamatach, z rąk oprawców. Transfer do Paragwaju czy innego Ekwadoru to żaden problem. To dodatkowy argument na rzecz aresztowania" – napisał Sadurski.

Wpis wykpił Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris.

"Poetycko. Skoro pogrążył się prof. merytorycznie, to szuka pocieszenia w teoriach spiskowych. Btw. nie ma «świeckich księży»” – napisał w odpowiedzi.

Opus Dei to wpływowa organizacja katolicka z silną pozycją w Watykanie. W Polsce należy do niej ok. 600 osób.

Romanowski zabiera głos

Po zwolnieniu przez sąd poseł Suwerennej Polski kilkukrotnie zabierał głos. W swoim wpisie na platformie X wskazał, że w jego sprawie "sypie się narracja" strony rządowej.

"Mają swój twardy elektorat za idiotów. Liczyli, że kumple z RE przymkną oko na naruszenie immunitetu, bo bali się występować z wnioskiem o jego uchylenie. Łatwo przepchnąć kolanem bezzasadny wniosek głosowaniem Koalicji 13 grudnia w polskim Sejmie. Trudniej w międzynarodowym gremium, gdzie trzeba też przedstawić jego uzasadnienie. A tego nie ma. Sypie się narracja bodnarowców i po raz kolejny okazuje się, że w sprawie Funduszu chodzi o polityczną zemstę" – wskazał.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...