Zełenski i Trump planują rozmowę telefoniczną
Informację o planowanej rozmowie podała stacja CNN. Będzie to pierwsze takie wydarzenie, odkąd polityk Republikanów przegrał wybory z Joe Bidenem w 2020 roku. Według informatorów, negocjacje w sprawie kontaktu obu polityków toczą się już od jakiegoś czasu.
Po przegranej przez Joe Bidena debacie z Trumpem w Stanach Zjednoczonych i Europie pojawiły się obawy, że obecny prezydent może przegrać wybory z kandydatem Republikanów. Portal Axios przewiduje, że Biden może wycofać się z wyścigu prezydenckiego już w ten weekend.
Z kolei kandydat na wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych wskazany przez Donalda Trumpa J.D. Vane wydaje się być sceptyczny, co do dalszego wspierania Ukrainy. Niedawno polityk stwierdził, że USA nie są w stanie wyprodukować wystarczającej ilości broni, aby dostarczenie wesprzeć Ukrainę. Rzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh zaprzeczyła tym stwierdzeniom i podkreśliła, że USA uruchomiły swoją bazę obronną i przemysłową. Singh odrzucił pogląd, że Ukraina nie może wygrać wojny.
Zełenski dogada się z Trumpem?
Prezydent Ukrainy stwierdził niedawno, że współpraca z Donaldem Trumpem w przypadku jego wyboru na stanowisko amerykańskiego przywódcy będzie "trudną pracą", ale Ukraińcy "są prawowici".
W ekskluzywnym wywiadzie dla BBC w Londynie Zełenski podkreślił, że jest gotowy współpracować z każdym, kto będzie sprawował władzę w USA.
– Być może on [Trump – przyp. red.] naprawdę nie rozumie, co dzieje się na Ukrainie. Powinniśmy współpracować ze Stanami Zjednoczonymi – stwierdził przywódca Ukrainy.
Zmiana w Białym Domu?
W ostatnich dniach rosną szanse Donalda Trumpa. Równocześnie krytykowana jest kiepska forma Joe Bidena. Wyniki sondażu przeprowadzonego przez AP-NORC Center for Public Affairs Research wskazują, że nawet w gronie zwolenników Partii Demokratycznej Joe Biden nie cieszy się dużym poparciem. Zaledwie trzech na 10 uczestników badania jest przekonanych, że obecny prezydent USA ma "zdolność umysłową do skutecznego pełnienia funkcji" w kolejnej kadencji. Siedmiu na 10 respondentów uważa, że Biden powinien zrezygnować ze startu w wyborach.
Co istotne sondaż został przeprowadzony przed sobotnim zamachem na Donalda Trumpa. Według badania, 42 proc. ankietowanych przewiduje wygraną Donalda Trumpa w wyborach w USA. 18 proc. pytanych stawia na Joe Bidena.