"Demon w Watykanie". Ujawniono nowe dokumenty ws. Maciela Degollado

Dodano:
Marcial Maciel Degollado, założyciel zgromadzenia Legion Chrystusa Źródło: PAP/EPA
Już papież Pius XII chciał ukarać założyciela zgromadzenia Legioniści Chrystusa Marciala Maciela Degollado, nazywanego "demonem z Watykanu" – wynika z ujawnionych właśnie dokumentów.

Otwarte w 2020 roku dla badaczy archiwa watykańskie z czasów papieża Piusa XII (1939-1958) rzucają światło nie tylko na udział Stolicy Apostolskiej w ratowaniu Żydów w czasie II wojny światowej. Dostarczają także nowych szczegółów dotyczących m.in. skandalu wokół podwójnego życia założyciela Legionistów Chrystusa o. Marciala Maciela Degollado. Okazuje się, że ówczesna Kongregacja ds. Zakonników próbowała go dyscyplinować, grożąc usunięciem ze stanu kapłańskiego. Ostatecznie sankcje spotkały go dopiero pół wieku później, za pontyfikatu Benedykta XVI, w 2006 r.

Na jaw wyszły nowe dokumenty Watykanu

Udostępnione dokumenty z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej poświadczają, że w 1956 roku o. Maciel został wezwany do Watykanu. Odręczny projekt notatki podsekretarza Kongregacji ds. Zakonników ks. Giovanniego Battisty Scapinellego di Leguigno (późniejszego arcybiskupa – asesora Kongregacji dla Kościołów Wschodnich) z 1 października tego roku informuje, że założyciel Legionistów przyjechał do Rzymu po tym, jak został zawieszony w pełnieniu funkcji przełożonego generalnego i skierowany na kurację odwykową, aby uwolnił się od uzależnienia od morfiny. Kongregacja ds. Zakonników chciała nałożyć na niego dodatkowe sankcje: zakaz kontaktu z młodymi seminarzystami, a gdyby nie chciał się leczyć – suspensę a divinis, czyli zakaz pełnienia funkcji kapłańskich.

Kolejna wersja notatki z 1 października 1956 roku świadczy, że ks. Scapinelli zrezygnował z zakazu kontaktu z seminarzystami, pozostawiając jedynie nakaz kuracji odwykowej. Ostateczna, pisana na maszynie wersja notatki, zawiera nakaz kuracji, ale pomija groźbę suspensy. Kilka tygodni później Stolica Apostolska wyznaczyła zewnętrznych duchownych, aby przeprowadzili na miejscu dokładniejsze dochodzenie. Kongregacja ds. Zakonników nie mogła jednak "kontynuować postępowania przeciwko o. Macielowi z powodu zaleceń i interwencji osób wyższej rangi". Z udostępnionych dokumentów wynika, że "protektorem" o. Maciela w Watykanie był kard. Giuseppe Pizzardo, sekretarz Kongregacji Świętego Oficjum (poprzedniczki Dykasterii ds. Nauki Wiary), której prefektem formalnie był sam papież.

Pius XII otrzymał "obfitą dokumentację"

Ks. Scapinelli sugeruje, że Pius XII był w pełni zorientowany w sprawie o. Maciela i poparł jego usunięcie ze stanowiska przełożonego Legionistów, pisząc, że został on tymczasowo usunięty "z powodów znanych Ojcu Świętemu". We wrześniu 1956 roku Kongregacja ds. Zakonników przekazała bowiem papieżowi "obfitą dokumentację" do przeczytania, wraz z listem przewodnim przypominającym, że nigdy nie chciała uznać Legionu za zgromadzenie zakonne zatwierdzone przez papieża ze względu na poważne obawy dotyczące osoby założyciela.

Pius XII zmarł dwa lata później, 9 października 1958 roku. O. Maciel został w 1959 roku przywrócony na stanowisko przełożonego generalnego, a w 1965 roku Legioniści zostali uznani za zgromadzenie zakonne na prawie papieskim.

Kim był Marcial Maciel Degollado? "Demon w Watykanie"

Podwójne życie o. Maciela (1920-2008) obejmowało m.in. wykorzystywanie seksualne małoletnich i kontakty seksualne z kobietami, z którymi miał troje dzieci. W 2021 roku Legioniści Chrystusa opublikowali nazwiska 27 księży ze swego zgromadzenia, którzy w latach 1941-2020 dopuścili się wykorzystywania seksualnego małoletnich.

Maciel był winien około 60 znanych przypadków wykorzystywania seksualnego spośród 170 zawartych w raporcie. W 2006 roku Benedykt XVI zakazał mu pełnienia czynności kapłańskich. W 2010 roku Stolica Apostolska zdecydowała o dogłębnej reorganizacji Legionistów Chrystusa.

Maciel przez wielu nazywany jest zbrodniarzem i "demonem w Watykanie". Książkę pod takim tytułem napisała o nim włoska dziennikarka Franca Giansoldati.

Źródło: KAI
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...