Praworządność w Polsce. Komisja Europejska widzi "postęp"
Zdaniem Komisji Europejskiej, Polska odnotowała "postęp" w sprawie sądownictwa. Są zastrzeżenia dotyczące wolności mediów, w tym ich koncesjonowania oraz niezależności redakcyjnej mediów publicznych. KE zauważyła "poprawę w walce z korupcją w Polsce". Nie widzi jednak poprawy w rozwiązaniu problemu "zbyt szerokiego zakresu immunitetów".
Przypomnijmy, że w maju Komisja Europejska zdecydowała o zakończeniu procedury z artykułu 7 Traktatu o UE wobec Polski. KE uznała, że "nie występuje już naruszenie praworządności".
Zakończenie procedury z art. 7
KE stwierdziła, że Polska uruchomiła szereg "środków legislacyjnych i nielegislacyjnych", aby rozwiać obawy dotyczące niezależności wymiaru sprawiedliwości, uznała prymat prawa unijnego i zobowiązuje się do wykonania wszystkich wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dot. praworządności, w tym niezależności sądów. Komisja uznała, że "nie istnieje już wyraźne ryzyko poważnego naruszenia praworządności w Polsce".
Podstawą do zamknięcia prowadzonej od ponad sześciu lat procedury był dziewięciopunktowy plan ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara, przedstawiony krajom członkowskim i KE w lutym. Dotyczy on m.in. reformy Krajowej Rady Sądownictwa oraz rozdzielenia stanowisk ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Jednak żadne zmiany nie weszły jeszcze w życie. Procedura z artykułu 7 została wszczęta przeciwko Polsce 20 grudnia 2017 r. Procedura ta ma służyć "ochronie unijnych wartości, takich jak demokracja i rządy prawa".
Czystki Bodnara w sądach
Tymczasem minister Adam Bodnar kontynuuje czystki w sądach. 16 lipca odwołał prezesów i wiceprezesów sądów rejonowych. Chodzi m.in. o Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy, Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów oraz Sąd Rejonowy Warszawa-Żoliborz.
Przedstawiciele warszawskich sądów stanowczo sprzeciwiają się działaniom Bodnara, wskazując, że zmiany dokonują się przy rażącym naruszeniu prawa.