Były SB-ek i kursant KGB w spółce zbrojeniowej. "Uzyskał pozytywną opinię"
O bulwersującej nominacji informuje w czwartek Telewizja Republika.
Z ustaleń stacji wynika, że 15 lipca br. do rady nadzorczej Wojskowych Zakładów Elektronicznych S.A., powołano Henryka Grobelnego. "To były esbek, który brał udział w rozpracowywaniu kościoła i księży, a także ukończył kurs sowieckiej KGB w Moskwie" – czytamy.
TV Republika zauważa ponadto, że spółka ta współpracuje z amerykańskimi koncernami przy programie budowy obrony przeciwlotniczej średniego zasięgu Wisła.
Były funkcjonariusz SB w Wojskowych Zakładów Elektronicznych S.A. "Spełnił kryteria"
Autor artykułu Marcin Dobski opublikował w mediach społecznościowych odpowiedź, jaką w sprawie tej nominacji otrzymał od rzecznika Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Wynika z niej, że Grobelny spełnił wymagane kryteria.
"[...] uprzejmie informujemy, że zasady jak również kryteria wg jakich możliwe jest powoływanie osób do organów nadzoru Spółek tworzących Grupę PGZ, w tym także Wojskowe Zakłady Elektroniczne S.A., zostały zaimplementowane do statutów/umów Spółek Grupy PGZ z Ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym. W związku z powyższym należy wskazać, iż Pan Henryk Grobelny spełnił kryteria, o których mowa w statucie Wojskowych Zakładów Elektronicznych S.A., w tym uzyskał pozytywną opinię Rady ds. Spółek z udziałem Skarbu Państwa i państwowych osób prawnych" – czytamy.
"To są kadry uśmiechniętej Polski"
Ustalenia Republiki skomentował już były wiceminister sprawiedliwości, obecnie poseł Suwerennej Polski Sebastian Kaleta.
"Ekipa Tuska do strategicznej spółki zbrojeniowej realizującej wspólnie z Amerykanami projektu Wisła powołała byłego esbeka, szkolonego w Moskwie przez KGB, który przez ponad 20 lat przechodził różne ścieżki kariery w aparacie komunistycznym i został po 89 roku negatywnie zweryfikowany. To są ladry [kadry] uśmiechniętej Polski..." – napisał parlamentarzysta.