Rafalska: Emeryci muszą szykować się na ciężkie czasy
DoRzeczy.pl: Waloryzacja emerytur w 2025 roku będzie miała wymiar najniższy z możliwych. Taką decyzję podjął rząd Donalda Tuska. W przyszłym roku emerytury wzrosną o wskaźnik inflacji dla gospodarstw emerytów i rencistów i 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2024 r. Jak pani ocenia tę decyzję?
Elżbieta Rafalska: Były składane wielkie obietnice waloryzacji, która będzie satysfakcjonowała Polaków. Ostatecznie szykuje się niska waloryzacja, wynikająca z regulacji ustawowej. Można było to zrobić tak, jak to zrobił rząd PiS-u, czyli podnieść udział we wzroście wynagrodzenia, o co zawsze walczyła „Solidarność”. Tym razem jest to tylko 20 proc. udział. To powrót do niskiej waloryzacji, która tak naprawdę uderza w najniższe emerytury. Do tego widzimy zmniejszenie trzynastki. Przychodzą ciężkie czasy dla emerytów. Emeryci muszą zaciskać pasa.
Przypominam, że zniesiono zerowy VAT na żywność, a od lipca weszły skokowe, bardzo obciążające gospodarstwa emerytów, w tym jednoosobowe emeryckie gospodarstwa, wzrosty opłat za gaz i energię elektryczną. To w konsekwencji spowoduje wzrost cen wszystkiego. Emeryci muszą szykować się na ciężkie czasy. Trzeba zadawać pytanie rządowi – w czym przejawia się troska o osoby starsze? Osoby starsze idą w zapomnienie. To polityka wroga osobom starszym.
Istnieje ryzyko podniesienie wieku emerytalnego za rządów tej koalicji? Nawet, jeśli nie w najbliższym czasie, to za kilka lat?
Mam za sobą kadencję w Parlamencie Europejskim. Wiemy, co niedawno działo się we Francji, jakie były protesty, jak sobie z nimi radzono. Kładzie się olbrzymi nacisk na coraz dłuższą aktywność zawodową. Koalicja 13 grudnia może stanąć wobec takiego problemu. Pamiętajmy, że wiek emerytalny jest w Polsce elementem umowy społecznej. Jest on w Polsce zróżnicowany i jest to akceptowalne społecznie. Mimo wszystko emeryci powinni mieć z tyłu głowy, że przecież PO jedno obiecuje w kampanii, a w życie wdraża potem niewiele. Szczególnie, jeśli będzie obowiązywała procedura nadmiernego deficytu narzucona przez Komisję Europejską. Ławo będzie tłumaczyć niektóre ruchy z emeryturami, waloryzacją, czy wsparciem osób starszych trudną sytuacją budżetową. Tego można się spodziewać.