Zakończenie wojny i utrzymanie pokoju. Pompeo przedstawia "plan Trumpa"
Analitycy i komentatorzy na Zachodzie zastanawiają się, w jaki sposób Donald Trump spróbuje doprowadzić do zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej, jeżeli ponowie obejmie urząd prezydenta USA. Jednocześnie pojawiają się też inne sygnały, że wojna zmierza ku końcowi. Jednym z nich jest niedawne oświadczenie Wołodymyra Zełenskiego, że Rosja powinna być reprezentowana na "drugim" szczycie pokojowym.
Demonstracja siły USA wobec Rosji
W artykule opublikowanym na łamach "Wall Street Journal” były sekretarz stanu USA Mike Pompeo wyraża opinię, że w odróżnieniu od "półśrodków administracji Joe Bidena, które przedłużają konflikt" Trump byłby zdolny do zademonstrowania siły USA celem wpłynięcia na zakończenie wojny.
"Eksperci twierdzą, że jeśli Trump zostanie wybrany ponownie, odetnie pomoc dla Ukrainy, odda jej terytoria (Rosji) i dogada się bezpośrednio z Władimirem Putinem, by wymusić na Ukrainie haniebny »pokój«" – pisze Pompeo. I dodaje, że "nie ma dowodów na to, że taka kapitulacja będzie elementem polityki Trumpa". Przypomina w tym kontekście, że w 2017 roku Trump zniósł embargo na broń śmiercionośną dla Ukrainy i Amerykanie rozpoczęli dostarczanie jej pocisków przeciwpancernych Javelin.
Zarys "planu Trumpa" według Pompeo
Potencjalny "Plan Trumpa" w ocenie jego byłego współpracownika może zakładać wsparcie militarne dla Kijowa, które pomogłoby ożywić przemysł zbrojeniowy USA. Zarazem były sekretarz stanu wskazuje na słabość i brak zdecydowania ekipy Bidena, które jego zdaniem przedłużają wojnę rosyjsko-ukraińską, zwiększając straty i cierpienia Ukrainy. Zdaniem Pompeo słabość Joe Bidena miała wpływ na decyzję Moskwy o agresji na Ukrainę, a Trump mógłby doprowadzić do pokoju poprzez demonstrację siły Stanów Zjednoczonych.
Pompeo wymienił w tym kontekście "uwolnienie potencjału energetycznego USA", by poprawić wskaźniki gospodarcze, obniżyć ceny surowców i zmniejszyć "budżet Putina na zbrodnie wojenne".
Realne sankcje wobec Kremla, wzmocnienie NATO, lend-lease dla Ukrainy i zniesienie ograniczeń na użycie amerykańskiej broni w jej wojnie przeciwko Rosji – to środki, które mógłby jego zdaniem zastosować Trump.
Lend-lease
Program lend-lease dla Ukrainy miały wynieść 500 mld dolarów przy czym nie płaciliby amerykańscy podatnicy, tylko byłaby to pożyczka dla Ukrainy. Autor artykułu dla "WSJ" ocenił także, że w takim wariancie możliwe byłoby zniesienie wszelkich ograniczeń na rodzaje broni, które może otrzymywać i wykorzystywać Ukraina. Tym sposobem – jak sądzi Pompeo — Trump zdołałby określić warunki, w których "wojna natychmiast się kończy".
"Ukraina buduje poważne siły zbrojne, aby Rosja nie mogła jej ponownie zaatakować. Nikt nie uznaje okupacji i deklarowanej aneksji żadnych terytoriów, tak jak nigdy nie uznaliśmy inkorporacji przez ZSRR krajów bałtyckich i do 1974 roku nie uznawaliśmy Niemiec Wschodnich (NRD). Krym zostanie zdemilitaryzowany. Ukraina odbuduje się z reparacji pochodzących z zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego, a nie z pieniędzy amerykańskich podatników" – pisze w artykule Pompeo.
Ukraina w NATO?
Pompeo pisze, że gdy Ukraina szybko przystąpi do NATO i UE, to Sojusz powinien stworzyć fundusz na jej uzbrojenie o wartości 100 mld dolarów. USA pokryją 20 proc. tej kwoty. Uczestnictwo w UE miałoby pomóc Ukrainie w w modernizacji gospodarki.
"Jeśli Rosja zaakceptuje te warunki, to Zachód stopniowo zniesie sankcje. Zostaną one w pełni zniesione, gdy Ukraina znajdzie się w NATO i UE" – napisał Pompeo.