Japonia ostrzega swoich obywateli przed podróżami do Niemiec

Dodano:
Policja na dworcu w Berlinie Źródło: Unsplash
Władze w Tokio ostrzegły Japończyków, by w miarę możliwości unikali podróży do Niemiec. Powodem zalecenia jest wojna imigranckich gangów.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Japonii ostrzegło obywateli tego państwa, że powinni unikać podróży do Niemiec, a szczególnie do Nadrenii Północnej Westfalii. Jak podaje niemiecki "Bild", notatka ze specjalnym ostrzeżeniem została skierowana do wszystkich japońskich ambasad na świecie.

"Od końca czerwca w kilku miastach Nadrenii Północnej-Westfalii (NRW), w tym w Düsseldorfie, doszło do kilku eksplozji i aresztowań, które najprawdopodobniej wynikają z konfliktów między grupami narkotykowymi. Mieszkańcy i podróżni z Japonii powinni mieć świadomość, że eksplozja miała miejsce w centrum miasta i podjąć środki bezpieczeństwa" – wskazał japoński resort spraw zagranicznych.

Jeżeli jednak jakiś Japończyk zdecyduje się udać do Niemiec, to według ostrzeżenia powinien wystrzegać się pozostawionych luzem pakunków i uważnie obserwować otoczenie.

Marokańska mafia terroryzuje niemieckie miasta

Zdaniem dziennikarzy "BIlda", Japończycy obawiają się o bezpieczeństwo swoich obywateli w związku z wojną gangów, która w czerwcu zaczęła przybierać niespotykane dotąd rozmiary. Na ulicach miast regularnie dochodzi bowiem do strzelanin i eksplozji ładunków wybuchowych. Za falę przemocy odpowiadać ma tzw. "Mokro mafia". Organizacja miała powstać w Maroku a zakresem swojego działania objąć już nie tylko Holandię, Belgię i północną Francję, ale także Niemcy. Przestępcy z kręgu wspomnianego gangu specjalizują się w przemycie narkotyków.

"Chociaż Niemcy uważane są za stosunkowo bezpieczne w porównaniu z innymi krajami, statystyki pokazują, że liczba przestępstw jest ponad dziesięciokrotnie wyższa niż w Japonii" – zwróciło uwagę MSZ Japonii.

Pakt migracyjny UE. Wpuszczą jeszcze więcej imigrantów

Tymczasem jeżeli obecny kurs Komisji Europejskiej będzie kontynuowany, to w państwach członkowskich Unii Europejskiej pojawi się jeszcze więcej Marokańczyków i "uchodźców" – tego sformułowania wciąż dość konsekwentnie używają lewicowe media – z Afryki i Bliskiego Wschodu.

W ramach przeforsowanego w Brukseli tzw. paktu migracyjnego państwa członkowskie mają mieć wybór między przyjmowaniem na swoje terytorium nielegalnych imigrantów, zapłaceniem 20 tys. euro za każdego nieprzyjętego nielegalnego imigranta lub wzięciem udziału w "operacjach" na granicach zewnętrznych Unii.

Ponadto, na bazie dyrektywy azylowej Unii Europejskiej z 14 maja 2024 r., uchwalonej w ramach paktu migracyjnego nielegalni imigranci mają otrzymać prawo do świadczeń socjalnych na koszt podatników na terenie każdego państwa UE. Chodzi m.in. o przyznanie Afrykanom i Arabom prawa do darmowego kwaterunku o wysokim standardzie, świadczeń socjalnych, pełnego i bezpłatnego dostępu do opieki medycznej oraz dostępu do rynku pracy.

Źródło: Forsal / Bild
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...