"Ostatnie słowo". Łukaszenka podjął decyzję ws. Niemca skazanego na karę śmierci

Dodano:
Aleksandr Łukaszenka, prezydent Białorusi Źródło: PAP/EPA / GAVRIIL GRIGOROV / SPUTNIK / KREMLIN POOL / POOL
Aleksandr Łukaszenka podjął decyzję o zastosowaniu prawa łaski wobec skazanego na karę śmierci obywatela Niemiec Rico Kriegera.

O decyzji Aleksandra Łukaszenki w tej sprawie informuje we wtorek białoruska agencja informacyjna Biełta, która powołuje się na służby prasowe głowy państwa. Wiadomo, że o taką decyzję białoruskiego dyktatora wnioskował do niego sam skazany.

"Głowa państwa podjęła decyzję o ułaskawieniu, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności" – przekazała we wtorek Biełta.

Łukaszenka ułaskawił Rico Kriegera

Wyrok w sprawie Rico Kriegera zapadł 24 czerwca. Sprawa dotyczyła przeprowadzenie akcji, w wyniku której doszło do wybuchu na stacji kolejowej w Azajaryszczy pod Mińskiem w październiku ubiegłego roku. Mężczyzna został skazany za akt terroryzmu; działalność agenturalną; najemnictwo; tworzenie lub udział w ekstremistycznej formacji; nielegalne posiadanie i noszenie materiałów wybuchowych; umyślne uszkodzenie linii komunikacyjnych, które mogło doprowadzić do śmierci osób postronnych, katastrofy, wypadku i innych poważnych konsekwencji. Za czyny te miński Sąd Okręgowy wymierzył mu karę śmierci.

W ubiegłym tygodniu Niemiec przekonywał w rozmowie z białoruskimi mediami, że działał na zlecenie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Tłumaczył, że najpierw otrzymał polecenie wykonania zdjęć obiektów wojskowych na Białorusi. Następnie zaś nakazano mu podłożyć ładunki wybuchowe na linii kolejowej na południowy wschód od Mińska.

"Ostatnie słowo" należy do prezydenta

Przed decyzją o ułaskawieniu odbyła się specjalna narada z udziałem Łukaszenki, prokuratora i adwokata, który bronił Kriegera. W jej trakcie przedstawiono dyktatorowi historię skazanego Niemca.

Białoruski przywódca mówił tam, że sprawy związane z karą śmierci są najtrudniejszymi w losie prezydenta, ale – jak podkreślał – decyzję podjąć trzeba.

– Zgodnie z naszą Konstytucją i prawem, prezydent zawsze ma ostatnie słowo – wskazywał.

Źródło: belta.by
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...