Były szef PKW: Byłbym skłonny odrzucić sprawozdanie PiS
W środę Państwowa Komisja Wyborcza ma wrócić do rozpatrywania sprawozdań finansowych komitetów wyborczych z wyborów parlamentarnych. Prawo i Sprawiedliwość może stracić nawet 75 proc. z 25,9 mln zł rocznej subwencji.
Przedstawiciele rządu Donalda Tuska oczekują odrzucenia sprawozdania komitetu PiS i podnoszą zastrzeżenia dotyczące wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości, wykorzystania mienia publicznego, finansowania spotów czy przyjęcia niedozwolonej korzyści majątkowej.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że posiedzenie PKW będzie "dniem próby dla polskiej demokracji". Jego zdaniem ewentualne decyzja o odebraniu subwencji PiS byłaby dowodem na to, że "demokracji już w Polsce nie będzie".
PiS czeka na decyzję PKW. Hermeliński komentuje
Wojciech Hermeliński, były szef Państwowej Komisji Wyborczej, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, zapytany w TVN24, co powinna zrobić PKW w sprawie sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego PiS, powiedział, że "trudno jest tutaj narzucać Państwowej Komisji Wyborczej, co ma zrobić".
Pytany, czy gdyby był dzisiaj w składzie PKW, zagłosowałby za odrzuceniem sprawozdania PiS, stwierdził, że opierając się na wiedzy, którą ma "z gazet, z telewizora, słyszy, czyta i stara się ocenić poprzez pryzmat Kodeksu wyborczego i ustawy o partiach politycznych", byłby skłonny "odrzucić to sprawozdanie finansowe".
Hermeliński wyraził nadzieję, że PKW "stanie na wysokości zadania" i "w sposób sumienny, skrupulatny, obiektywny te sprawozdania, nie tylko Prawa i Sprawiedliwości, ale z tego co wiem, to są też sprawozdania innych komitetów wyborczych, oceni i podejmie decyzję".
Partia może złożyć skargę do Sądu Najwyższego
Ewentualne odrzucenie sprawozdania finansowego daje partii politycznej możliwość wniesienia skargi do Sądu Najwyższego. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN rozpatruje wniosek i wydaje w tej sprawie orzeczenie w terminie 60 dni. Od tej decyzji nie przysługuje odwołanie.