Ukraina: Ostatnie decyzje rządu wywołały bolesny rozłam w społeczeństwie
Według ABC News na Ukrainie brakuje obecnie żołnierzy i trudno jest znaleźć ochotników, którzy chcieliby wstąpić w szeregi Sił Obronnych. Ze względu na problemy kadrowe, jednostki bojowe na linii frontu od dłuższego czasu nie mogły przechodzić rotacji. A wyczerpanie ukraińskich żołnierzy doprowadziło do tego, że w ostatnich tygodniach Rosja posunęła się naprzód w obwodzie donieckim.
Ministerstwo Obrony Narodowej podało niedawno, że na Ukrainie odroczono pobór do służby wojskowej około 615 tys. żołnierzy. Najczęściej dotyczy to pracowników branży energetycznej.
Mobilizacja na Ukrainie
Jak wskazują dziennikarze, jednym z powodów, dla których Ukraińcy nie są gotowi do wstąpienia do wojska, jest to, że do tej pory nie mogli wskazać obszaru, w którym mogliby najlepiej służyć swojemu krajowi. W związku z tym na Ukrainie uruchomiono system rekrutacji wolontariuszy. Dzięki temu mężczyźni mogą wybierać swoją rolę w armii tak, aby przynosiła maksymalne korzyści.
Ponadto w publikacji zauważono, że władze Ukrainy opóźniły realizację nowego projektu mobilizacji ze względu na niepopularność tej decyzji, a także w celu ochrony młodzieży, co jest niezbędne dla przyszłości gospodarczej kraju. Jednak po wejściu w życie nowych przepisów, zaczęły pojawiać się pierwsze rezultaty.
"Dziesiątki tysięcy Ukraińców zostało powołanych do wojska, przechodzi obecnie podstawowe szkolenie i latem tego roku mają rozpocząć uzupełnianie swoich szeregów” – pisze ABC News.
Dziennikarze dodają też, że kwestia mobilizacji zapoczątkowała bolesny rozłam na Ukrainie. Z jednej strony cywile oglądają filmy, na których żołnierze żandarmerii łapią mężczyzn na ulicach. Z drugiej strony społeczeństwo widzi młodych mężczyzn pijących i bawiących się na ulicach Kijowa i innych miast. Dziennikarze zauważają, że ta sytuacja pogłębia społeczny podział, ponieważ duża część Ukraińców uważa, że mobilizowani są jedynie mężczyźni z biedniejszych warstw społecznych.