Czarnecki: Nawet unijna lewica zauważa, że Tusk nie powinien ingerować w polską politykę

Czarnecki podkreślił, że wielu obserwatorów w Europie Zachodniej wzrusza mówi, że zachowanie byłego polskiego premiera. – Nawet ludzie lewicy, którzy są krytycznie nastawieni do naszego rządu, oni mówią, że Tusk wychodzi ze swojej roli przewodniczącego Rady Europejskiej, a wchodzi w wewnętrzną polską politykę – przekonywał w Polskim Radiu.

Polski polityk podkreślił, że w Unii często panują podwójne standardy, a Bruksela "widzi źdźbła w czyimś oku, nie dostrzegając belki u innych". Jako przykład takiej sytuacji Czarnecki podał Francję, która przekraczała próg deficytu budżetowego, ale której nie spotkały z tego tytułu żadne konsekwencje.

Czarnecki zwrócił ponadto uwagę, że sprawa puszczy Białowieskiej pokazuje, że Polsce zależy na znalezieniu jakiegoś wyjścia, które byłoby akceptowalne dla obu stron. – Myślę, że to posiedzenie nie będzie przełomem. Jednak kompromis między Polską a Unią Europejską jest na horyzoncie – przekonywał europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki. Jak wskazywał polityk, Polska jest jednym z największych państw Unii i to Brukseli powinno również zależeć na zawarciu kompromisu.