"Nie przepraszajcie". Mocny wpis Morawieckiego

Dodano:
Mateusz Morawiecki, były premier Źródło: PAP / Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki odniósł się do afery agenta GRU Pawła Rubcowa i dziennikarki Magdaleny Chodownik.

Serwis Front Story ujawniał, że podczas zatrzymania agenta GRU Pawła Rubcowa w lutym 2022 r. w Przemyślu wraz z nim zatrzymano dziennikarkę, jego partnerkę. Prokuratura potwierdza, że kobieta usłyszała zarzut pomocnictwa w szpiegostwie.

"Dziennikarką zatrzymaną z Rubcowem jest Magdalena Chodownik" – napisał w serwisie X dziennikarz "Do Rzeczy" Cezary Gmyz.

"Na pierwszej linii frontu oskarżającego prawicę o prorosyjskie sympatie odnaleźli się ludzie, którzy dziś muszą kasować zdjęcia z prawdziwymi agentami Putina. Nie przepraszajcie, zapisaliście się na kartach historii po niewłaściwej stronie" – komentuje te doniesienia były premier Mateusz Morawiecki.

Serwis Front Story opisuje wątek dziennikark i freelancerki. "Po zatrzymaniu ABW rewiduje mieszkanie pary w Warszawie (wynajęte miesiąc wcześniej). (...) Agenci zabezpieczają sprzęty, telefony, laptopy, zewnętrzne dyski, znajdują karty płatnicze na rosyjskie nazwisko Gonzáleza – Pawła Rubcowa. W kieszeniach kurtki – paragony z Moskwy" – czytamy. Na lodówce w mieszkaniu pary przyczepiony miał być magnes z... Władimirem Putinem.

Po zatrzymaniu Gonzalez trafił do aresztu. Dziennikarka nie. Powód? Możliwe, że zarzuty wobec niej były zbyt słabe.

Oświadczenie "TP"

Para napisała nawet wspólny tekst, który ukazał się na łamach "Tygodnika Powszechnego". Po publikacji materiału Front Story, "Tygodnik Powszechny" wydał w tej sprawie oświadczenie. "Magdalena Chodownik była okazjonalną autorką 'Tygodnika Powszechnego' do roku 2020. Chodownik pracowała jako dziennikarka freelancerka, pisząca dla wielu tytułów polskich i zagranicznych (m.in. The Guardian, New Eastern Europe, France 24). Od 2013 roku napisała dla nas kilka artykułów. Magdalena Chodownik zaproponowała tekst o wojnie w Górskim Karabachu, proponując też, że w jego pisaniu będzie pomagał jej partner, hiszpański dziennikarz, który jest na miejscu, w Górskim Karabachu" – wskazano potwierdzając, że Chodownik i Rubcow byli parą.

"Redakcja nie miała z Pablem Gonzálezem bezpośredniego kontaktu, sprawdzała jednak, kim jest (należał wtedy do kolektywu dziennikarskiego z Warszawy). Artykuł 'Dni w piwnicy' był jedynym materiałem współautorstwa Pabla Gonzáleza na łamach 'Tygodnika Powszechnego' i ostatnim, który opublikowała u nas Magdalena Chodownik" – podkreśla redakcja "TP".

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...