Konfederacja zrobiła przysługę PiS-owi? Radość wśród strategów Kaczyńskiego

Dodano:
Posłowie Konfederacji Krzysztof Bosak (P) i Sławomir Mentzen Źródło: PAP / Piotr Nowak
Decyzja Krzysztofa Bosaka o rezygnacji z możliwości ubiegania się o start w wyborach prezydenckich z ramienia Konfederacji została z ogromną radością przyjęta w Prawie i Sprawiedliwości.

Krzysztof Bosak ogłosił we wtorek na antenie Radia ZET, że nie będzie ubiegał się o możliwość kandydowania z ramienia Konfederacji w wyborach prezydenckich. "Dziękuję za wszystkie głosy zachęcające mnie do startu i proszę o zaufanie, że to najwłaściwsza decyzja, pozwalająca utrzymać jedność i rozwój Konfederacji" – napisał później polityk na platformie X.

Jednocześnie sekretarz partii Nowa Nadzieja Krzysztof Rzońca poinformował, że kandydatem Konfederacji na prezydenta będzie Sławomir Mentzen. – Od początku rozmów wiadomo było, że będzie chciał rywalizować i w końcu uznano, że rezygnujemy z formuły prawyborczej i wystawiamy jednego kandydata – powiedział Rzońca.

Wybory prezydenckie 2025: Radość w PiS po decyzji Bosaka

Zadowolenia z tej decyzji nie kryją w Prawie i Sprawiedliwości. Jak pisze Interia, ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego kalkuluje, że "Bosak byłby zagrożeniem dla kandydata PiS, bo w pierwszej turze odbierałby głosy kandydatowi PiS, ktokolwiek nim zostanie". Chodzi o to, że w przeciwieństwie do Mentzena, wicemarszałek Sejmu odwołuje się do tego samego elektoratu co PiS, tj. patriotycznego, narodowego, ceniącego wartości konserwatywne itd.

Takie myślenie potwierdzają wyniki wyborów parlamentarnych, kiedy Bosak startując na Podlasiu uzyskał bardzo dobry wynik – blisko 45 tys. głosów – i stał się realną konkurencją dla kandydatów walczących o mandat z list PiS. Dla przykładu, startujący z pierwszego miejsca Jacek Sasin uzyskał 59 tysięcy głosów.

Mentzen zagrożeniem dla Trzeciej Drogi?

W ocenie posłów PiS, z którymi rozmawiał portal, zupełnie inaczej wygląda sytuacja ze Sławomirem Mentzenem. W ich ocenie, największe zagrożenie polityk ten stanowić będzie dla kandydata Trzeciej Drogi. Wszystko wskazuje na to, że będzie to Szymon Hołownia. Chodzi tu przede wszystkim o przekaz, jaki obaj politycy kierują do wyborców liberalnych gospodarczo, stawiając w tym w znacznej mierze na przedsiębiorców.

"W PiS usłyszeliśmy także, że sytuacja, w której startuje nie Bosak a Mentzen 'jest dla PiS wygodna, bo Mentzen ma sposób na niezadowolonych wyborców Koalicji 15 października" – czytamy. – Chodzi o to, że krytykuje ich z zupełnie innych pozycji niż my i jest w tym wiarygodny – tłumaczy jeden z polityków tego ugrupowania.

Teraz partia Jarosława Kaczyńskiego ma zupełnie nowe wyzwanie. Musi wybrać takiego kandydata – podkreśla rozmówca Interii z PiS – który okaże się w drugiej turze "strawny" dla wyborców Mentzena.

Źródło: Interia.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...