Półnagi obcokrajowiec napadł na kobietę w centrum Warszawy. Policja wydała oświadczenie

Dodano:
Policyjny radiowóz, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Półnagi obcokrajowiec zaatakował kobietę w Warszawie. Policja już zatrzymała mężczyznę, jednak sama poszkodowana nie kryje oburzenia zachowaniem funkcjonariuszy.

O sprawie informuje portal Goniec.pl na serwisie X. "Fatalne zachowanie polskiej policji i warszawskich kierowców. Kobieta w centrum stolicy została napadnięta przez roznegliżowanego mężczyznę. Będąc w panice została pozostawiona sama sobie. Czy napastnika spotkają jakiekolwiek konsekwencje? NIE" – czytamy w obszernym wpisie.

Napad w centrum Warszawy

Sama napadnięta kobieta relacjonuje, że do zdarzenia doszło o godzinie 17 w samym centrum Warszawy. Podszedł do niej obcy mężczyzna bez koszulki i zaczął ją zaczepiać. Wtedy kobieta wyciągnęła telefon i zaczęła go nagrywać.

– Na nagraniu już nie wytrzymałam i zaczęłam krzyczeć aby ode mnie odszedł, przy czym on ciągle nie odpuszczał, aż w końcu podniósł mnie do góry na pasach dla pieszych. Po czym opuścił mnie i ciągnął za nogi. Przypominam, że było to centrum Warszawy, nikt z osób przyjeżdżających samochodem nie postanowił mi pomóc. Po moich krzykach o pomoc wybiegli ochroniarze z budynku naprzeciwko krzycząc do niego aby mnie puścił, więc mężczyzna odpuścił i uciekł –relacjonuje kobieta.

Nie było gwałtu, nie było sprawy?

Po całym zdarzeniu kobieta zadzwoniła na 112. Policja spisała ją i wysłuchała jej relacji.

– Niestety nie byli zainteresowani obejrzeniem nagrania zaistniałej sytuacji. Policjanci zostawili mnie roztrzęsioną w miejscu zdarzenia informując mnie, iż gdybym była chętna złożyć zawiadomienie powinnam udać się na policję w mojej dzielnicy. Gdy próbowałam złożyć zawiadomienie niestety dowiedziałam się, że według prawa polskiego nie uzyskam żadnej pomocy. Ponieważ nie doszło do gwałtu, pobicia czy porwania. To pokazuje jak w naszym kraju, dopóki nie rozleje się krew wszystko jest okej. Tym postem chciałbym przestrzec wszystkich, że takie sytuacje dzieją się teraz w Polsce na porządku dziennym. Na szczęście nie skończyło się tragicznie tak jak mogło. Mam nadzieję, że doczekam się momentu w którym takie osoby zostaną ukarane i każda z nas będzie mogła bezpiecznie wrócić z pracy do domu. Uważajcie na siebie ! Przepraszam za wulgaryzmy na filmiku ale była to dla mnie sytuacja bardzo stresująca w której znalazłam się pierwszy raz w życiu – przekazała kobieta.

Policja wydała oświadczenie

Do sprawy odniosła się już sama Policja, która opublikowała w sieci oświadczenie. "W wyniku przeprowadzonych działań już po półtorej godziny mężczyzna został ustalony i przewieziony do komendy. Po przebadaniu okazało się, że 25-latek, ob. Łotwy jest nietrzeźwy, a dodatkowo zachowuje się irracjonalnie i agresywnie" – czytamy.

Podkreślono, że funkcjonariusze poinformowali kobietę o konieczności złożenia zawiadomienia.

Ratownik medyczny stwierdził na miejscu, że zatrzymana osoba kwalifikuje się do umieszczenia w izbie wytrzeźwień. Jednakże z uwagi na niestabilne zachowanie mężczyzna został przewieziony do szpitala psychiatrycznego.

"Dziś w godzinach popołudniowych pokrzywdzona kobieta złożyła oficjalne zawiadomienie o zaistniałym zdarzeniu. Jak tylko lekarze wyrażą na to zgodę, z 25-latkiem zostaną wykonane czynności procesowe pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota, w kierunku art. 191 kk. tj. (zmuszanie do określonego zachowania)" – przekazano.

Źródło: X / Goniec.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...