Cios w posiadaczy paneli fotowoltaicznych. Możliwe gigantyczne podwyżki podatku
Resort finansów pracuje obecnie nad zmianami w przepisach o podatku od nieruchomości. Jak się okazuje, w wyniku nieprecyzyjnych zapisów projektu, opodatkowanie farm fotowoltaicznych może niebotycznie wzrosnąć. Wszystko z powodu braku szczegółowych zapisów definiujących, co tak naprawdę na farmach podlega opodatkowaniu.
Fotowoltaika będzie nieopłacalna?
Do tej pory fiskus pobierał 2-procentowy podatek od konstrukcji wspornych. Nowe rozwiązania wprowadzają pojęcie budowli w odniesieniu do określonych części elektrowni wiatrowych i elektrowni jądrowych, ale nie fotowoltaicznych. W opinii ekspertów otwiera to furtkę dla władz samorządowych do nakładania znacznie wyższych podatków od naziemnych elektrowni fotowoltaicznych. Danina byłaby liczona nie od konstrukcji wspornych, ale od pozostałych komponentów tworzących farmę, które są znacznie droższe.
Jak wskazuje serwis gramwzielone.pl, jeśli nowe regulacje wejdą w życie w zaproponowanym kształcie, wysokość płaconych podatków od farmy fotowoltaicznej o mocy 1 MW wzrośnie z 5-10 tys. złotych do nawet 50-60 tys.
– Efekt takiego zabiegu, który oby okazał się jedynie pewnym niedopatrzeniem legislacyjnym podlegającym niezwłocznej korekcie, byłby dla polskiego sektora fotowoltaiki, zwłaszcza tej komercyjnej, potencjalnie wręcz druzgocący – stwierdził w rozmowie z portalem Andrzej Nentwig z Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Słonecznej.
W Polsce od 2017 r. obserwujemy dynamiczny wzrost udziału OZE w energetyce rozproszonej w krajowej generacji, w tym dynamiczny przyrost mocy zainstalowanej w mikroinstalacjach, głównie fotowoltaicznych – do ponad 1,2 mln instalacji na koniec czerwca 2023 roku. Mamy duże wzrosty jeśli chodzi o inwestycje w OZE oraz w cały sektor OZE.