Jaki kandydatem w Warszawie? Cymański: Zagalopowałem się
Polityk Solidarnej Polski podkreślił, że chciałby wierzyć w to, iż walka w wyborach prezydenta stolicy, będzie walką rycerską. – To jest najwyższy top. Sam udział w takich zawodach – czy Rafała (Trzaskowskiego), czy Patryka (Jakiego) – jest wielkim zaszczytem – ocenił. Cymański został jednak zapytany o szanse Jakiego w stolicy. – Patryk tutaj nie (porywa się) z motyką na słońce, nie jest bez szans – oznajmił.
Po chwili Cymański zorientował się, że powiedział za dużo. – Tyle że jeszcze jedna uwaga, chyba zrobiłem błąd. Do momentu, kiedy nie zostanie to obwieszczone... Ok? Bo już się zagalopowałem. Czy to nie jest pocałunek śmierci? Dałby Bóg – zaznaczył.