"Przekaz dla idiotów". Jaki nie przebiera w słowach
Minister Adam Bodnar wysłał kolejne pismo do PKW ws. wydatkowania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii wyborczej w 2023 r.
Bodnar pisze do PKW ws. PiS
"W piśmie minister Bodnar przedstawił dane liczbowe, finansowe i rzeczowe, które uwiarygadniają tezę, że istotnym (o ile nie najistotniejszym) celem udzielania dotacji dla OSP było budowanie partykularnego kapitału wyborczego. Tego typu działania w czasie kampanii wyborczej można i należałoby postrzegać jako agitację wyborczą i jako takie je rozliczać" – przekazało w piątkowym komunikacie Ministerstwo Sprawiedliwości.
Resort twierdzi, że program, którego beneficjentem były Ochotnicze Straże Pożarne, nie był programem "powszechnym". "Zarzuca" także, że we wrześniu 2023 r. został zwiększony o 30 mln zł – ze 180 do 210 mln zł.
"Każdy podmiot był zobowiązany do poinformowania MS o terminie przekazania sprzętu. Pracownicy ówczesnego Departamentu Funduszu Sprawiedliwości przekazywali tę informację do Gabinetu Politycznego ówczesnego Ministra Sprawiedliwości. Minister następnie podejmował decyzję, który z polityków (nie tylko członków kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości) będzie przekazywał czek na danej uroczystości. Byli to m.in. Marcin Romanowski, Janusz Kowalski, Mariusz Gosek, Dariusz Matecki, Norbert Kaczmarczyk. Po uroczystości, w czasie której zwykle robiono zdjęcia, czasem video, spotkania były opisywane w Internecie" – wskazał resort kierowany przez Bodnara.
Jaki: Bo OSP to była polityka, a Campus to nie jest polityka
Tezy zawarte w komunikacie podsumował za pośrednictwem mediów społecznościowych europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki.
"Więc podsumujmy. Jak posłowie chwalili się, że pomogli zdobyć środki dla lokalnej OSP to było 'zdobywanie kapitału wyborczego' a jak Bodnar chwali się wystąpieniami na Campusie finansowanym z niemieckich fundacji to 'nie było zdobywanie kapitału wyborczego" – napisał na platformie X polityk i dodał: "Bo OSP to była polityka, a Campus to nie jest polityka".
Taką też eurodeputowany określił wprost, jako "przekaz dla idiotów".