Stoltenberg skomentował operację Ukrainy w kurskim. Zdradził, czy NATO wiedziało

Dodano:
Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO Źródło: PAP/EPA / FABIO FRUSTACI
Sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg po raz pierwszy wypowiedział się na temat wtargnięcia wojsk ukraińskich do w Rosji.

Sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg odniósł się do ataku sił zbrojnych Ukrainy w obwodzie kurskim.

Stoltenberg: Ukraina ma prawo do obrony

Stoltenberg został zapytany o działania Ukraińców na terytorium Rosji w rozmowie z niemieckim "Welt am Sonntag". Sekretarz generalny NATO powiedział, że wkroczenie to było zgodne z prawem międzynarodowym i prawem Ukrainy do samoobrony.

Stoltenberg oznajmił, że w świetle przepisów międzynarodowych jako uzasadnione cele wojskowe należy traktować żołnierzy, czołgi i bazy wojskowe Rosji. Nadmieniając, że Ukraina ma prawo do obrony, dodał, że prawo to nie kończy się na jej granicy.

NATO nie było uprzedzone

Stoltenberg powiedział, że Sojusz nie było poinformowane przez Kijów o zamiarze uderzenia w obwodzie kurskim i nie miało w niej żadnego udziału. Zapewnił, że NATO będzie nadal pomagać Ukrainie, dostarczając jej niezbędne uzbrojenie i sprzęt do odpierania rosyjskiej inwazji.

W jego ocenie, że wkroczenie na terytorium Federacji Rosyjskiej jest ryzykowne, ale decyzja w tym zakresie należy do Ukrainy. Stoltenberg dodał, że prezydent Zełenski tłumaczy, że celem operacji jest stworzenie strefy buforowej, która miałaby pomóc zapobiec dalszym rosyjskim atakom. – Jak każda operacja wojskowa, ta również wiąże się z ryzykiem. Ale to Ukraina decyduje o sposobie swojej obrony – zaznaczył.

Stabilizacja w obwodzie kurskim. OSW: Coraz więcej oznak

Według raportu analityków Ośrodka Studiów Wschodnich wojska ukraińskie w obwodzie kurskim opanowały obszar pomiędzy Gordiejewką a Snagostią na wschód od łączącej je drogi i tym samym zyskały podstawę do uderzenia od południa na Korieniewo.

"Siły ukraińskie powiększyły też wyłomy w kierunku wschodnim (na południe, wschód i północny wschód od Sudży), lecz bez wpływu na ogólną sytuację. Rosjanie zaktywizowali się na pograniczu rejonów sudżańskiego i biełowskiego, gdzie odzyskali część miejscowości i zepchnęli przeciwnika w stronę granicy" – czytamy.

"Mimo zmian w stanie posiadania walki toczą się na tym samym terenie, którego zasięg określony został w pierwszym tygodniu operacji, i wykazują coraz więcej oznak stabilizacji, czego przejawem jest także spadek intensywności działań" – piszą analitycy OSW.

Źródło: PAP / DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...