Rząd wypycha miliardy poza budżet. "Wbrew konstytucji"

Dodano:
Premier Donald Tusk (P) oraz minister finansów Andrzej Domański (L) podczas konferencji w siedzibie KPRM Źródło: PAP / Leszek Szymański
W 2025 r. rząd planuje wyemitować dla funduszy BGK obligacje za ponad 103 mld zł. Środki te nie zostały ujęte w ustawie budżetowej.

Rząd przyjął w ubiegłym tygodniu projekt ustawy budżetowej na 2025 r. Jak poinformował podczas konferencji prasowej minister finansów Andrzej Domański, deficyt budżetu państwa wyniesie 289 mld zł.

Pieniądze, którymi zarządza Bank Gospodarstwa Krajowego, są zapisane w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej. "Do niej też dołączony jest dokument z 20 (na 22) planami finansowymi funduszy na przyszły rok. W uzasadnieniu rząd przypomniał o swoim zobowiązaniu, że będzie informował o całkowitych finansach publicznych oraz o zadłużeniu według metodologii europejskiej, a więc z wszystkimi elementami i instytucjami, które nie są włączone do budżetu centralnego" – opisuje w środę "Rzeczpospolita".

Rząd planuje, że fundusze te otrzymają blisko 180,5 mld zł, a wydadzą ponad 181,6 mld zł. Jedenaście z nich zostanie zasilonych dotacjami z budżetu państwa na ponad 20,6 mld zł. W przypadku czterech wyemitowane zostaną papiery dłużne na ponad 103 mld zł.

60,6 mld zł to pieniądze dla Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych; ok. 26 mld zł dla Funduszu Przeciwdziałania Covid-19 (FPC-19), 8,24 mld zł dla Funduszu Pomocy w 2025 r. i 8,9 mld zł na zasilenie Krajowego Funduszu Drogowego.

Do 2015 roku BGK zarządzał siedmioma funduszami, a w ostatnich latach powołano kolejnych piętnaście. "W 2015 roku wydatki te stanowiły łącznie 15,4 mld zł, a w 2023 roku 131,7 mld zł. To oznacza, że poziom wydatków funduszy w BGK w 2023 r. był ponad siedmiokrotnie wyższy niż w 2015 r. (wzrost o ponad 100 mld zł, co stanowi ok. 3 pkt proc. PKB)" – czytamy w uzasadnieniu do ustawy budżetowej.

– Zadłużenie rośnie, nie ma żadnego wygaszania długu publicznego. Cały czas mamy do czynienia z łamaniem art. 219 konstytucji, który mówi, że finanse państwa prowadzi się w ustawie budżetowej – ocenia Sławomir Dudek, ekonomista SGH i prezes Instytutu Finansów Publicznych. Dodaje, że uzasadnienie nie jest ustawą. – Przeciętny obywatel nadal nie wie, jaki jest rzeczywisty deficyt – uważa.

Budżet na 2025 rok z rekordowym deficytem

– Ten deficyt należy jednak sprowadzić do warunków porównywalnych i pamiętać, iż w tym deficycie znajduje się spłata zobowiązań PFR-u na 34,7 mld zł, spłata Funduszu Przeciwdziałania COVID na kwotę 28,5 mld zł, środki, które zabezpieczyliśmy na reformę dochodów jednostek samorządu terytorialnego – tłumaczył szef MF.

– W tym przyroście znajduje się również ustawowy wzrost nakładów na zdrowie, brak wypłaty zysku z NBP. Porównując do oczekiwań w ustawie budżetowej na rok 2024, gdybyśmy tak porównali jabłka do jabłek, to ten deficyt wyniósłby 181 mld zł – dodawał szef resortu finansów.

Z przekazanych przez MF informacji wynika, że w przyszłym roku dług sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniesie 59,8 proc. Poziom potrzeb pożyczkowych budżetu na 2025 r. to ponad 366 mld zł, a koszt obsługi zadłużenia – 75 mld zł. Dochody budżetu państwa wyniosą z kolei 632,6 mld zł.

Źródło: Rzeczpospolita
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...